Od dwóch lat żużlowcy oraz właściciele Speed Car Motoru Lublin nie mogą wyjść z podziwu dla swoich fanów. Po awansie do PGE Ekstraligi są oni chwaleni przez całe środowisko żużlowe. Zapracowali sobie na to kulturalnym dopingiem, szacunkiem dla kibiców oraz zawodników drużyny, z którą Motor danego dnia rywalizuje.
Zobacz także: Żużel. PGE Ekstraliga: Czerwona lampka w Motorze. Z Get Well pojadą o życie
Oprócz wsparcia na domowych spotkaniach, żużlowcy Motoru mogą liczyć na swoich kibiców także na wyjazdach. Do tej pory najwięcej kibiców z Lublin zjawiło się w Częstochowie - ponad 800. W piątek beniaminek PGE Ekstraligi zawalczy w Toruniu z Get Well w prawdopodobnie najważniejszym meczu sezonu, o uniknięcie degradacji. Na drugi koniec Polski, z Lublina wybrało się ponad 700 kibiców.
Zobacz także: Get Well - Motor. Holderowie mogą zrobić różnicę. Juniorzy i Jonsson zadecydują o losach gości (klucze do meczu)
- Jesteśmy dumni, że tak wiele osób jedzie dopingować naszych zawodników w Toruniu. Jest to dla nas bardzo ważny mecz, dlatego tym bardziej cieszy fakt, że ponad 700 osób zdecydowało się pojechać na piątkowe spotkanie w Toruniu, zapełniając cały sektor gości. Doping lubelskich kibiców z pewnością doda chłopakom skrzydeł - mówi Katarzyna Głowacka, dyrektor ds. marketingu Speed Car Motoru Lublin.
Początek spotkania już o godzinie 20:30. Emocje są gwarantowane. Relację dla państwa przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Tuner o nienaturalnie szybkich i łamiących prawa fizyki zawodnikach