Stelmet Falubaz Zielona Góra pozyskał w ostatnim oknie transferowym Martina Vaculika i Nickiego Pedersena. Miał walczyć o medale. Po ostatniej przegranej z Fogo Unią Leszno (43:47) i braku bonusa w dwumeczu z forBET Włókniarzem Częstochowa jeden z głównych akcjonariuszy, chodzi o Stanisława Bieńkowskiego, miał nie wytrzymać i bardzo poważnie była rozważana dymisja menedżera Adama Skórnickiego.
Informacja o tym musiała dotrzeć do zainteresowanego. W innym razie, w rozmowie z nami, nie mówiłby, że nie pozwoli się skrzywdzić, bo zbyt wielu kolegów z toru stracił, i nie będzie umierał za Falubaz. Pożar został ostatecznie ugaszony, co nie zmienia faktu, że każdy kolejny mecz Falubazu może być ostatnim spotkaniem Skórnickiego w roli menedżera zielonogórskiej drużyny.
Czytaj także: Skórnicki nie będzie umierał za Falubaz
Sytuacja jest napięta z prostego względu. Wyłożono wielkie pieniądze na zbudowanie drużyny, a sam Bieńkowski dorzucił grubo ponad milion złotych, żeby była kasa na jedną z nowych gwiazd. Jeśli teraz widzi, że mimo położenia na stole dużych pieniędzy nie ma efektu w postaci dobrego wyniku (to człowiek biznesu, który niekoniecznie rozumie, że w sporcie nie ma prostego przełożenia, że im więcej wydasz, tym lepszy wynik osiągniesz), zwyczajnie się denerwuje.
W Zielonej Górze już spekuluje się, że w razie niepowodzenia sportowego, to wszystko może się skończyć tak, że Skórnicki straci robotę na dniach, a pan Bieńkowski pozbędzie się swoich udziałów po sezonie. Wygrana z Motorem może sprawić, że wszystkie spekulacje wezmą w łeb.
Czytaj także: Prezes Get Well: Rodzina Termińskich zostanie nawet w razie spadku
ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o Kościucha. Frątczak: Pokazałem mu, kto tu rządzi
27. Piotr Protasiewicz 9 43 8 12 14 8 0 0 1 0 1,651 6,89
28. Michael Jepsen Jensen 9 39 7 10 11 11 0 0 0 0 1,590 5,78
Dodam , że tak bardzo kr Czytaj całość