Żużel. Recydywa Betardu Sparty. Będzie reakcja Ekstraligi Żużlowej. To się może źle skończyć

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Vaclav Milik
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Vaclav Milik

Na cztery godziny przed meczem Sparta - Stal tor był nieregulaminowy. Dwie godziny później wszystko było w porządku, ale wrocławski klub nie uniknie kłopotów. Kara finansowa już było, teraz konsekwencje mogą być poważniejsze.

W tym artykule dowiesz się o:

Wraca temat toru Betardu Sparty. Kolejne drużyny przyjeżdżające na Stadion Olimpijski we Wrocławiu  skarżą się, że nie wszystko jest w porządku. Potwierdzenie tego mamy w oficjalnych papierach, bo ostatni mecz z truly.work Stalą Gorzów był trzecim z rzędu w tym sezonie, w którym na 4 godziny przed startem osoby funkcyjne stwierdziły, że tor jest nieregulaminowy (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).

Sparta konsekwentnie tłumaczy się tym, że regulamin jest nieżyciowy, że trzeba się wykazać zdrowym rozsądkiem, a 35-stopniowy upał w znacznym stopniu przeszkodził w przygotowaniu nawierzchni na czas. Faktycznie zapis o konieczności przygotowaniu toru na 4 godziny przed jest kłopotliwy. Z drugiej strony, znając specyfikę działania polskich klubów, w ciemno można by założyć, że gdyby regulamin zakładał konieczność przygotowania toru na 2 godziny przed, to też byłyby zaniedbania. Te dwie dodatkowe godziny powodują, że udaje się uniknąć większych torowych kompromitacji.

Czytaj także: Krystalizuje się tabela PGE Ekstraligi. Wiemy, kto w play-off

Z drugiej strony w Ekstralidze Żużlowej słyszymy, że skoro inni potrafią przygotować wszystko na czas, to dlaczego Sparta tego nie umie. I robi to trzeci raz w tym sezonie. Działacze organu zarządzającego rozgrywkami najlepszej ligi świata podkreślają, że nie może być świętych krów, a Ekstraliga Żużlowa musi zareagować.

Wiele osób z drużyn, które w tym roku wizytowały Wrocław, podkreśla, iż największym problemem toru jest to, iż nie jest przygotowany tak samo na całej szerokości. Mamy twardszy pas przy krawężniku i bardziej zbronowany na zewnętrznej. W Ekstralidze słyszymy, że dopuszcza się pewną tolerancję, że nie musi być tak, że wszystko jest idealnie równe i takie same. Z drugiej strony zwraca się uwagę na to, że na Olimpijskim ostatnio wyprzedzają głównie zawodnicy Sparty.

W ciemno można założyć, że przeciwko Sparcie zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Nie skończy się ono jednak karą finansową, bo to już było. Jeśli Ekstraliga będzie chciała pokazać, kto tu rządzi, to sprawa może się skończyć nawet zawieszeniem osób funkcyjnych z menedżerem Dariuszem Śledziem włącznie.

ZOBACZ WIDEO: Krzystyniak ostro o Frątczaku: Nie nadaje się

Komentarze (176)
avatar
DEX
3.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I bardzo dobrze, że się za tych preparatorów ktoś wziął. Mam nadzieję, że na ostatnim meczu RZ, tor będzie regulaminowy i nie będzie ścieżek do szybkiej jazdy, które będą znać tylko wrocławscy Czytaj całość
avatar
Szarold
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostafiński, nie rób dymu, jedź lepiej nad morze to wszyscy od ciebie tutaj odpoczniemy. 
avatar
Stelmet_Falubaz
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na W69 wszystko musi być pod linijkę a we Wrocławiu i Grudziądzu robią co chcą. Proszę też się przyjrzeć przygotowaniom toru w Grudziądzu. 
avatar
kibic1212
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zapowwiedzi zapowiedziami ale klocek i rusko wydymają EL i kary nie będzie.... 
avatar
Toromistrz
2.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co tam tor ważne,że maszyna startowa działa a Rusko i tak wszystko wyciszy.