- Za każdym razem zależy mi, żeby uczestniczyć w Grand Prix w Cardiff i jeśli nie udało mi się wywalczyć dzikiej karty na ten turniej, to cieszę się, że mogę być częścią tego wspaniałego widowiska chociaż w roli rezerwowego - powiedział "Steady".
27-latek pojedzie do Walii zamiast Lee Richardsona. - Pojawiła się szansa i głupotą by było z niej nie skorzystać. Lee zrezygnował, a ja w Indywidualnych Mistrzostwach Wielkiej Brytanii byłem zaraz za nim. Jeśli tylko uda mi się wyjechać w tych zawodach na tor, to postaram się pokazać z jak najlepszej strony. Nie zamierzam odpuszczać tylko z tego powodu, że przyjdzie mi rywalizować z naprawdę świetnymi żużlowcami - powiedział "Steady".