Żużel. Gorący telefon Jasona Doyle'a. Australijczyk poczeka z decyzją
- Telefon aż się grzeje - zażartował Jason Doyle, który po obecnym sezonie PGE Ekstraligi może być najciekawszym kąskiem na rynku transferowym. Australijczyk zapewnił, że priorytetem dla niego w tej chwili jest utrzymanie Get Well Toruń w lidze.
- Telefon aż się grzeje, jest gorący jak piekło - żartował Doyle w rozmowie z nSport+ podczas transmisji z PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi.
Czytaj także: Rekin biznesu z Tarnowa. Niech się Cierniakom darzy
Doyle zapewnił, że w najbliższym czasie nie należy oczekiwać z jego strony żadnej deklaracji. - Przed nami jeszcze sporo czasu. Dla mnie ważniejsza pozostaje walka z Get Well Toruń, by nie spaść do Nice 1. LŻ. Wierzę, że to się uda i na tym się skupiam. Dopiero później zobaczymy - dodał Doyle.
ZOBACZ WIDEO Polscy juniorzy za ten pomysł go nie pokochają
W tej chwili australijski żużlowiec legitymuje się średnią biegową na poziomie 2,444. To drugi najlepszy wynik w PGE Ekstralidze. Skuteczniejszy od Doyle'a w tegorocznych rozgrywkach jest tylko Tai Woffinden.
Czytaj także: Ljung chce przebić wyczyn Doyle'a
Wśród klubów zainteresowanych pozyskaniem Doyle'a wymienia się Speed Car Motor Lublin.
Follow @Kuczer13
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>