Smaczku wtorkowej rywalizacji dodaje fakt, iż Vetlanda to były klub "Ryśka". - Spędziłem sześć udanych sezonów w Vetlandzie, ale tutaj jest całkiem inaczej, bo żużlowcy znajdują się pod o wiele mniejszą presją. Kiedy staję pod taśmą, nie ma dla mnie znaczenia przeciwko komu jadę. Zawsze daję z siebie wszystko i mam nadzieję, że będziemy pierwszą drużyną, która pokona Vetlandę w tym sezonie - powiedział Holta.
Rune uważa jednak, że to goście będą faworytem tego pojedynku: - Faworytem jest oczywiście ekipa z Vetlandy, ale mecz na pewno będzie zacięty. W tym sezonie nie odjechaliśmy zbyt wielu spotkań w pełnym składzie, ale w ostatnim spotkaniu z Vargarną pokazaliśmy, że każdy powinien się z nami liczyć.