Można przypuszczać, że wybór Petera Kildemanda to niejako docenienie tego, że znalazł się w finale eliminacji, tj. SEC Challenge w Nagyhalasz, po uprzednim przebrnięciu przez kwalifikacje krajowe oraz półfinał w Równem. Na Węgrzech odniósł jednak kontuzję, tracąc szansę na awans.
CZYTAJ WIĘCEJ: SoN w pigułce. Bartosz Zmarzlik trzema czwartymi kadry. Rosja ma więcej tytułów niż wygranych turniejów
W TAURON SEC Kildemand błysnął w 2014 roku. Wówczas duński żużlowiec niemal do końca walczył o tytuł, ale musiał uznać wyższość Emila Sajfutdinowa. Na stałych prawach w tym cyklu startował jeszcze w latach 2015 (10. miejsce) i 2018 (8. miejsce). W tym samym roku, w którym zdobywał srebrny medal w IME, udało mu się także osiągnąć pierwszy sukces w Grand Prix. Notabene w turnieju w Vojens. Stanął tam na drugim stopniu podium.
Na liście startowej trzeciego turnieju finałowego, który zaplanowano na sobotę 10 sierpnia w Vojens, będzie się aż roić od żużlowców z Danii. Stałymi uczestnikami tegorocznej edycji IME są bowiem: obrońca tytułu Leon Madsen, Mikkel Michelsen, Michael Jepsen Jensen, Anders Thomsen i Nicki Pedersen.
Rezerwowymi będą Frederik Jakobsen i Andreas Lyager. Pierwszy to małe objawienie tegorocznego Speedway of Nations. W Togliatti 21-latek z powodzeniem zastąpił w kilku biegach Nielsa Kristiana Iversena, potwierdzając, że drzemie w nim spory potencjał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gdyby Hancock chciał do Polonii, prezes nie zastanawiałby się ani chwili
ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej: Komentarze w internecie problemem dla zawodników, choć mnie hejt nakręca