Finały Speedway of Nations pokazały, że Frederik Jakobsen może być istotnym wzmocnieniem dla wielu drużyn. W SoN był skuteczniejszy od Nielsa Kristiana Iversena. Młody Duńczyk jest zawodnikiem Car Gwarant Startu Gniezno, ale tam nie jeździ. Menedżer klubu Rafael Wojciechowski mówi nam, że już dał Jakobsenowi zgodę na zmianę barw. - Nie będziemy robić mu problemów - przyznaje Wojciechowski.
- Wiemy, że Jakobsen jest dobrym żużlowcem, ale w Starcie jest siedmiu równych seniorów - wyjaśnia. - Ci, którzy jeżdżą obecnie, prezentują się na tyle dobrze, że nie ma potrzeby ich zmieniać. Chcemy, żeby Jakobsen się rozwijał, bo podpisaliśmy z nim dwuletni kontrakt. Będzie naszym zawodnikiem także w sezonie 2020. Dobrze by było, gdyby w końcówce tego sezonu gdzieś pojeździł, bo tylko na tym zyska - zauważa Wojciechowski.
Czytaj także: Kumulacja Wandy. Cztery mecze w 10 dni, a z kasą krucho
Jakobsen rozpoczął sezon od meczu, w którym zdobył 6 punktów z bonusem. Kolejny zakończył z zerem. I dobrze, bo tylko dzięki temu może być teraz wypożyczony. Przepisy pozwalają zmienić barwy zawodnikom, którzy nie zdobyli dla swojej drużyny więcej niż 8 punktów z bonusami. Jakobsen mieści się w tym limicie, bo 6+2 daje właśnie 8, ale nie więcej. Dlatego taka ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz, o której zainteresowaniu Jakobsenem się mówi, może na poważnie analizować, czy jego angaż ma sens. Więcej przeczytasz o tym TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO Anita Mazur: Żużlowcy dostają wiadomości, gdzie są wyzywani. To przykre
W niedziele mial szybsze fury od Jablonskich, Fajferow czy innych Gałów.