PGE Ekstraliga. Fogo Unia - Speed Car Motor: rozpędzony Sajfutdinow znów jechał w innej lidze (noty)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow, Dominik Kubera
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow, Dominik Kubera

Ten, kto oglądał piątkowy mecz Fogo Unii Leszno ze Speed Car Motorem Lublin był zapewne pod ogromnym wrażeniem jazdy Emila Sajfutdinowa, który znajduje się w życiowej formie.

[b]

Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Emil Sajfutdinow 6. [/b]

Ostatni raz w tak kosmicznej formie był w roku 2013, kiedy wraz z Taiem Woffindenem dominował w cyklu Grand Prix. Jego sen na jawie przerwała koszmarna kontuzja. W meczu przeciwko drużynie z Lublina nie znalazł pogromcy. Jechał w innej lidze, profesorskiej.

Brady Kurtz 4+. Udanie rozpoczął i zakończył zawody. W środkowej fazie meczu w pełni wywiązywał się z powierzonej mu roli. Eksplozja radości po czternastym wyścigu była dowodem na to, że Australijczyk długo czekał na przełamanie w PGE Ekstralidze.

Jarosław Hampel 5. Hampel najsłabszym ogniwem Byków? Nieaktualne. Były wicemistrz świata w miniony piątek jeździł z pazurem i olbrzymią wolą walki, a co najważniejsze bardzo skutecznie. Wcześniej przeplatał udane wyścigi z bardzo słabymi. Tego dnia przywiózł jednak pięć "dwójek" i udowodnił, że nadal można na niego liczyć.

Janusz Kołodziej 2. Raz na wozie, raz pod wozem. Jednego dnia zostaje się indywidualnym mistrzem Polski, a kiedy indziej na tym samym torze zdobywa się zaledwie dwa punkty, nieco wymęczone na dystansie. Trzeba jednak przyznać, że były to dla niego pechowe zawody, bowiem pozostali zawodnicy na torze go nie oszczędzali, zwłaszcza na pierwszym łuku.

Piotr Pawlicki 3+. Kapitan Byków przyzwyczaił w tym sezonie do osiągania znakomitych rezultatów. I kiedy wydawało się, że po pierwszym niemrawym starcie wszystko wraca do normy, defekt na punktowanej pozycji wybił go z rytmu. Na właściwe tory nie wrócił również w ostatnim swoim starcie. Być może syn byłego żużlowca pokusił się o testowanie nowych rozwiązań.

Dominik Kubera 3-. Wygrany w świetnym stylu wyścig młodzieżowy nie zwiastował tak słabej dalszej części zawodów w wykonaniu wychowanka Unii Leszno. Kubera przegrał nie tylko z seniorami, ale także ze swoim rówieśnikiem Wiktorem Trofimowem.

Bartosz Smektała 5. Choć w wyścigu młodzieżowym przegrał rywalizację na dystansie z Wiktorem Lampartem, w konfrontacji z seniorami spisywał się bez zarzutu. Na dodatek wygrał finałowy wyścig wieczoru, w którym wzięli udział najlepsi zawodnicy spotkania.

Zobacz także: Beniaminek postawił się mistrzowi

ZOBACZ WIDEO: Prezydent Leszna: Za milion wybuduję stadion. Odwodnienie może poczekać

Noty dla zawodników Speed Car Motoru Lublin:
Andreas Jonsson 2.

To nie jest najlepszy czas dla utytułowanego Szweda. Jonsson odstawał od rywali i poza jednym wyścigiem nie nawiązywał walki. Po zawodach żużlowiec nie był skory do rozmów. I rzeczywiście, o tak słabym występie trzeba jak najszybciej zapomnieć.

Paweł Miesiąc 4. Choć miewał wpadki, wyścigi z jego udziałem obfitowały w emocje. Miesiąc znów imponował wolą walki, która przeważnie przekładała się na zdobycze punktowe. Jak zwykle prezentował też widowiskowy styl jazdy. Szkoda, że nie przyszło mu startować na torze w Lesznie sześciokrotnie. Miał do zaoferowania tego dnia znacznie więcej niż chociażby jego kolega z pary.

Grigorij Łaguta 5. Zwykle Łaguta znakomicie radził sobie w Lesznie. Nie inaczej było tym razem, choć Rosjanin pozostawał nieco w cieniu swojego rodaka, Emila Sajfutdinowa, który dwukrotnie zdołał poskromić starszego z braci Łagutów.

Dawid Lampart nie startował.

Mikkel Michelsen 5-. Piorunująca pierwsza połowa zawodów została nieco przyćmiona przez dwa ostatnie nieudane wyścigi, w którym nie zdobył punktów. Na usprawiedliwienie można dodać, że były one bardzo mocno obsadzone. Kolejna dwucyfrowa zdobycz punktowa utwierdza w przekonaniu, że Duńczyk jest jednym z największych objawień tegorocznych rozgrywek.

Wiktor Trofimow jr 2+. Prezentował ofensywny styl jazdy, jednak nie przekładało się to na punkty - jedyny zdobył po walce z Dominikiem Kuberą. Honorowy punkt w konfrontacji ze swoją byłą drużyną został wyszarpał tuż przed samą metą.

Wiktor Lampart 2+. Młodszy z braci zanotował podobny występ, co jego imiennik. Lampart błysnął jednak znakomitą akcją w pierwszym wyścigu. W kolejnych tracił punktowane pozycje na dystansie, przez co jego końcowy dorobek na papierze nie zachwyca.

Robert Lambert 3. Poprawny występ, jednak bez specjalnego błysku. Brytyjczyk ambitnie ścigał leszczynian, ale nie zawsze przekładało się to na punkty. Na tle innych młodych zawodników Motoru, jego wynik należy uznać za przyzwoity.

Zobacz także: Za tą akcję Łaguta otrzymał upomnienie

Źródło artykułu: