Przed sezonem wielu kibiców i ekspertów skazywało Arged Malesa TŻ Ostrovię na dolne rejony tabeli Nice 1.LŻ. Beniaminek po awansie do wyższej ligi nie dokonał bowiem spektakularnych wzmocnień i zdroworozsądkowo podszedł do wydatków na rynku transferowym.
Tymczasem ostrowianie zakończyli fazę zasadniczą rozgrywek na drugim miejscu i pozostawili w tyle kluby ze znacznie większymi budżetami. Spora w tym zasługa trenera Mariusza Staszewskiego. Zapracował on tym samym na nowy kontrakt, który obowiązywać będzie w sezonach 2020-2021.
Czytaj także: Falubaz nie odkrył kart w hicie PGE Ekstraligi
- To była w zasadzie wspólna inicjatywa zarządu klubu i trenera Staszewskiego, by usiąść i porozmawiać o dalszej współpracy. Mariusz Staszewski wykonuje wzorowo swoje obowiązki zarówno dotyczące prowadzenia pierwszego zespołu, jak i pracy z młodzieżą - powiedział prezes ostrowskiego klubu Radosław Strzelczyk, cytowany przez tzostrovia.pl.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Zobacz kapitalny wyścig Bartosza Zmarzlika! Kronika 13. kolejki PGE Ekstraligi
Staszewski właśnie w Ostrowie zaczął pracę jako trener. Już w drugim sezonie zdołał awansować do Nice 1. LŻ, a w obecnym zachwycił żużlową Polskę efektami współpracy z mniej znanymi zawodnikami.
Czytaj także: Mechanik Czugunowa skrzywdził Liszkę
W półfinale Nice 1. LŻ ostrowianie zmierzą się z Car Gwarant Startem Gniezno. Wygrany tego pojedynku awansuje do wielkiego finału i pozostanie w grze o PGE Ekstraligę.