Żużel. Włókniarz sonduje możliwość angażu Doyle'a. Cena może być jednak za wysoka

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Maciej Janowski, Jason Doyle
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Maciej Janowski, Jason Doyle

Kolejka chętnych do Jasona Doyle'a powoduje, że zawodnik ma szansę podpisać gwiazdorski kontrakt na poziomie 1,8 miliona złotych. Wydaje się, że żużlowiec trafi do Motoru, ale pozostali nie rezygnują. W gronie zainteresowanych jest Włókniarz.

forBET Włókniarz Częstochowa znalazł się w play-off, co nie znaczy, że działacze zrezygnowali z ambitnych planów wzmocnienia drużyny przed kolejnym sezonem. W Częstochowie doskonale zdają sobie sprawę z braków i z tego, że obecny skład nie daje medalowych gwarancji. Włókniarz w tym roku jest zespołem, który może, ale wcale nie musi. Nic dziwnego, że klub szuka innych rozwiązań. I jak się okazuje, walczy nie tylko o Maksyma Drabika, lecz sonduje także możliwość pozyskania Jasona Doyle'a.

- A kto nie rozmawia z Doylem - słyszymy w klubie, kiedy pytamy o to, czy to prawda, że Włókniarz podchodzi pod zawodnika, który po spadku Get Well, mimo ważnego kontraktu z toruńskim klubem, będzie do wzięcia. W umowie jest zastrzeżenie, że w razie spadku Doyle stanie się wolnym zawodnikiem. Z drugiej strony właściciel Get Well Przemysław Termiński już zapowiedział, że nie będzie blokował żużlowca.

Czytaj także: Ostafiński w felietonie broni Demskiego i zakazu rozmów z zawodnikami

Kolejka chętnych do Doyle'a ustawiła się już kilka tygodni temu. Pierwszy ustawił się w niej Speed Car Motor Lublin, możliwość zatrudnienia zawodnika rozważa też w pewnych okolicznościach (odejście Drabika) Betard Sparta Wrocław. Teraz okazuje się, że podobny pomysł na wzmocnienie ma Włókniarz.

Za kogo miałby przyjść Doyle? Nie ma innej opcji niż zamiana za Mateja Zagara. Wcale nie jest jednak przesądzone, że do niej dojdzie. Z jednej strony może się okazać, że Doyle będzie bardzo drogi, a jednak priorytetem dla Włókniarza jest młody Drabik. Poza tym Zagar zaczął ostatnio jechać i być może w klubie dojdą do wniosku, że warto dać mu kolejną szansę. Inna sprawa, że dalsze bazowanie na jednym z liderów ze średnią 1,6 na bieg wydaje się mocno ryzykowne.

Czytaj także: Możliwy powrót Iversena do Stali. Komu powinno bardziej zależeć?

ZOBACZ WIDEO Sędzia Paweł Słupski przyznaje: Dostajemy niezbyt miłe informacje

Komentarze (125)
avatar
Sebastian Sirek
19.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Doyle, Drabik... kto jeszcze Panie redaktorze? Woffinden? Łaguta? Sajfutdinow? Kolejny artykuł bez sensu, aby tylko powstał. Może jednak wstrzyma sie pan do listopada z tymi "sondażami" 
Jonyy
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Doyle jest malo opłacalny skoro cena wysoka a Wlokniarz ma i tak dobrych obcokrajowców a jak juz niech szukają to polskich seniorów. 
avatar
Anastazy
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Ostafiński z Galewskim biorą się za łby. Motor nie powinien był się pchać do Ekstraligi. Nie nadawał się
Redakcja Redakcja 28 Października 2018,
- Co się stanie z Motorem, jak co tydzień bę
Czytaj całość
avatar
DonLemon ACM and CKM
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Maksym byłby o wiele lepszym transferem dla Włókniarza niż Doyle. Nie ujmuję niczego Jasonowi, bo to wielki mistrz i pewniak, ale mamy Madsena. Potrzebny nam młody, perspektywiczny Polak. Nicze Czytaj całość
avatar
czterdziestek
16.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do Czewy szykuje się Przemo Pawlicki. Stąd jego brak porozumienia z GKM