W tym artykule dowiesz się o:
- Trudno cokolwiek powiedzieć po takim występie, kiedy wszystko dobrze się zaczyna, a potem ktoś odbiera ci szansę dalszej walki o awans. W drugim starcie strasznie wiał wiatr i taśma ruszała się. Dotknąłem taśmę, ale to nie była moja wina tylko taśmy startowej. Interweniowałem u sędziego, ale to nic nie dało. Powtórka biegu bez mojego udziału pokazała, kto miał rację. Wykluczenie Zagara też pokazało, że w takich zawodach powinni sędziować kompetentni ludzie. Wkradło się trochę nerwów, a potem było już tylko gorzej i brakło punktów do dalszego awansu - powiedział Kołodziej na łamach swojej oficjalnej strony internetowej.