Znane są już składy awizowane na niedzielny pojedynek półfinałowy. W ekipie zielonogórskiego Falubazu nic się nie zmieniło. - Myślę, że na tą fazę rozgrywek jest to optymalna opcja zestawienia. Myślę, że w ostatnich meczach zdobywało nam to ustawienie czterdzieści punktów ze sporym plusem. I to jest to o co nam chodzi we Wrocławiu -wyjaśnił trener Stelmet Falubaz Zielona Góra
Szkoleniowiec odniósł się także do stanu zdrowotnego Piotra Protasiewicza oraz Martina Smolińskiego. - Piotr z Martinem próbują wykorzystać każdą wolną chwilę na to, by doprowadzić się do pełni sprawności. Przed Martinem jeszcze występ na długim torze. Myślę, że może być trochę zmęczony, choć i tak będzie tryskał energią jak i podczas niedzielnego meczu - zapewnił.
Zobacz także: Jego zdaniem Falubaz może nawet wygrać we Wrocławiu
W sobotę Patryk Dudek oraz Martin Vaculik wystąpią w cyklu Grand Prix, które odbędzie się w Vojens. Sztab wierzy, że występ w przededniu tak ważnego meczu półfinałowego nie będzie mieć wpływu i przełożenia na niedzielę. - Życzymy naszym zawodnikom dobrego występu w sobotę, by z uśmiechem przyjechali do Wrocławia. Do tych ważnych meczów przygotowywaliśmy się przez cały rok. Zaś drugi półfinał będzie dla nas nawet ważniejszym meczem niż ewentualnie finałowy. Praca, jaką do tej pory wykonali zawodnicy pozwala na to, by czuli się pewnie. Zrobimy wszystko żeby to zadanie, które mamy do wykonania we Wrocławiu się spełniło.
Zdaniem Skórnickiego sześciopunktowa przewaga daje Falubazowi spore szanse na awans. - Sześć punktów to dobra zaliczka pozwalająca w razie czego na roszady taktyczne. Jedynym plusem za wrocławianami przemawia to, że przy ich sześciopunktowej zaliczce awans otrzymają oni - wyjaśnił.
Trener Falubazu odniósł się również do wrocławskiej nawierzchni. - Czasami pozwala ona na to, że jest bardzo dużo ścieżek do ścigania i trzeba bardzo szybko decydować jak po tych liniach się poruszać. Jeżeli ktoś nie jest dostatecznie szybki to może mieć z tym problemy. Wszystko zależy od tego jaki zastaniemy tor. Nastawiamy się jednak na bardzo szybkie starty - zakończył.
Zobacz również: We Wrocławiu czeka nas walka na noże
ZOBACZ WIDEO Prezes Ostrovii edukuje kibiców. Chce, żeby zrozumieli, że kasa na Ekstraligę może być za 2 lata