Żużel. Grand Prix Danii. Takiego Bartosza Zmarzlika nikt nie zatrzyma. Olimpiada Kołodzieja (noty)
Piękny wieczór w Vojens dla polskiego żużla. Bartosz Zmarzlik zrobił milowy krok w stronę tytułu Indywidualnego Mistrza Świata. Niestety to tyle pozytywów w wykonaniu Biało-Czerwonych. Reszta się nie popisała.
Wyścig, w którym wyciągnęło jego maszynę, a on to opanował i przyjechał pierwszy pokazuje jego klasę. Decydujące wyścigi, czyli półfinał i finał, rozegrał po profesorsku. Zbudował już dość dużą przewagę nad kluczowymi rywalami w walce o mistrzostwo i pozostaje tylko, albo aż, utrzymać się na autostradzie wiodącej do tytułu.
Zobacz także: Zmarzlik ucieka rywalom! Sprawdź klasyfikację przejściową Grand Prix
Maciej Janowski 3. Rozpoczął od fantastycznego startu z czwartego pola i wydawało się, że utrzyma dobrą dyspozycję sprzed tygodnia z Grand Prix Niemiec z Teterow. Później jednak przygasł, choć woli walki odmówić mu nie można. Nie miał jednak łatwo. W jednym z wyścigów stracił punkt, bo wyprostowało mu maszynę na wirażu. Trzeba bowiem wspomnieć, że tor był tego dnia bardzo wymagający.
ZOBACZ WIDEO W Sparcie już nie mogą słuchać o syndromie Grand PrixJanusz Kołodziej 1. Otwarcie przyznaje, że ma problem na krótkich torach, a do takich właśnie należy owal w Vojens. Mimo to Kołodziej niejednokrotnie potrafił na mniejszych obiektach rywalizować, a tymczasem w Grand Prix Danii nawet nie nawiązał walki z przeciwnikami. Wyglądał trochę jak turysta, który wybrał się zwiedzić nowe miejsce.
Czytaj również: BSI psuje nam turnieje, ale Zmarzlik je naprawia
SKALA OCEN
6 - Fenomenalnie
5 - Bardzo dobrze
4 - Dobrze
3 - Przeciętnie
2 - Słabo
1 - Kompromitacja
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>