[tag=858]
Stelmet Falubaz Zielona Góra[/tag] pojedzie o brąz po przegranym półfinale z Betard Spartą Wrocław, forBET Włókniarz Częstochowa w pierwszej rundzie play-off uległ z kolei Fogo Unii Leszno. - Ciężko było nam przez dwa dni po meczu we Wrocławiu, ale oswoiliśmy się już z tym, że w tym roku nie będzie nas w finale. Trzeba dokończyć ten sezon, by nie zostać bez niczego. Miejmy nadzieję, że uda się wywalczyć brązowy medal - podkreśla Adam Skórnicki.
- Większość zawodników podchodzi do tego ambicjonalnie. Po ostatniej porażce chcą wstać z kolan i pokazać, że ten sezon nie do końca musi być zmarnowany - zaznacza menedżer zielonogórzan, który w niedzielę spodziewa się kolejnych przepychanek z częstochowskim torem w roli głównej.
Przypomnijmy, że w rundzie zasadniczej Stelmet Falubaz miał ogromne zastrzeżenia do stanu nawierzchni na owalu forBET Włókniarza. Tor został przygotowany tak, że goście nie mogli połapać się o co chodzi.
- Pewnie znów będziemy robić mroczne oczy patrząc na tor, ale taka już nasza rola. Trzeba będzie się jak najszybciej i najlepiej dopasować do nawierzchni. Jak będzie? Zobaczymy. Na pewno czeka nas trudne spotkanie. To będzie wyzwanie, ale postaramy mu się sprostać - śmieje się Skórnicki.
- Fajne byłoby odnieść dwa remisy. Wówczas nie musielibyśmy wygrać meczu, by zdobyć medal. Ale to tak tylko łatwo brzmi - mówi Adam Skórnicki przed pierwszą odsłoną dwumeczu o brązowy medal DMP.
Zobacz też:
Kuźbicki broni Falubazu: Ten projekt wypalił. Oni zrobili progres
Vaculik zdradza jak wyglądała męska rozmowa Pedersena z Jensenem
ZOBACZ WIDEO Chińczycy chcieli aresztować Buczkowskiego. Za brak wizy