- Moim celem był awans do półfinału i udało mi się go zrealizować. Bardzo chciałem wystąpić w finale, miałem dobry start, później jechałem swoim torem, jednak doszło do kolizji z Hansem Andersenem. Wydaje mi się, że sędzia podjął błędną decyzję, wykluczając mnie z powtórki, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem - powiedział "Bomber".
W chwili obecnej Harris z 30 punktami na koncie zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata. - Długo musiałem czekać na pierwszy półfinał w tym sezonie. Teraz czeka nas krótka przerwa w cyklu i mam nadzieję, że uda mi się utrzymać dyspozycję, która pozwala na walkę o utrzymanie się w GP na przyszły sezon - dodał Brytyjczyk.