Noty dla zawodników PGG ROW-u Rybnik:
Troy Batchelor 2. Już w zeszłym roku krytykowano Australijczyka za to, że nie potrafi punktować w play-offach. W tym sezonie pokazywał, że jest inaczej, aż przyszedł mecz w Rybniku, w którym zdobył 5 punktów. I znów trudno go ocenić pod kątem startów w PGE Ekstralidze w sezonie 2020. Bo w większości spotkań był jednak drugim najważniejszym filarem drużyny.
Daniel Bewley 5. Forma przyszła w odpowiednim momencie. Pokazał, że zapomniał o kontuzji sprzed roku. Do tego sprzęt zaczął funkcjonować jak należy. W pierwszej części zawodów nadrabiał braki spowodowane kiepską formą Batchelora.
Czytaj także: Kacper Woryna nie chce składać deklaracji
Siergiej Łogaczow 3. Nie błyszczał tak jak w ostatnich meczach. Zagotował się też w pierwszym łuku, gdy w czwartej serii startów upadł przez nikogo nieatakowany.
Mateusz Szczepaniak 5. Tak jak w parze Batchelor-Bewley, nadrobił braki wynikające ze słabszej postawy Łogaczowa. Odkupił też winy z pierwszego spotkania finałowego, bo w Ostrowie zdobył tylko 3 punkty.
ZOBACZ WIDEO Vaculik zdradza jak wyglądała męska rozmowa Pedersena z Jensenem
Kacper Woryna 5. Jako kapitan zrobił swoje i mógł ogłosić wykonanie zadanie, jakim było poprowadzenie PGG ROW-u do PGE Ekstraligi. Zapisał się przy tym w historii rybnickiego żużla, bo to on wygrał decydujący bieg, który przypieczętował awans rybniczan do elity.
Robert Chmiel 3. To był ostatni mecz Chmiela w kategorii juniorów i należy przyznać, że nie zachwycił. W biegu juniorskim na własnym torze od tak doświadczonego zawodnika należało oczekiwać wygranej. Plus za to, że po wykluczeniu Łogaczowa w dwunastej gonitwie był w stanie w pojedynkę przywieźć dwa punkty.
Mateusz Tudzież 3. Robi stałe postępy. Nie zamyka już gazu, co przekłada się na konkretne zdobycze punktowe. Być może w Rybniku wcale nie zastaną spalonej ziemi, jeśli chodzi o formację juniorską w roku 2020.
Noty dla zawodników Arged Malesa TŻ Ostrovii:
Nicolai Klindt 5+. Od zera do bohatera. W rundzie zasadniczej nie zdobył ani jednego punktu, a w niedzielę zgarnął 16 "oczek" i to głównie za sprawą jego świetnej dyspozycji ostrowianie pozostawali w kontakcie z PGG ROW-em przez całe spotkanie.
Aleksandr Łoktajew 1. To nie był jego dzień. Dostał dwie szanse i za każdym razem dojeżdżał do mety na końcu stawki. Trudno się dziwić, że został później odstawiony na boczny tor przez trenera.
Tomasz Gapiński 2. Zdobył 7 punktów i bonus, ale w aż sześciu występach. To głównie jego punktów zabrakło do tego, aby goście sprawili ogromną niespodziankę w Rybniku.
Sam Masters 2. Australijczyk nie błyszczał w Rybniku. Nie miał najlepszych wyjść spod taśmy, na dystansie też nie imponował prędkością. Od zawodnika drugiej linii można by wymagać nieco więcej niż 3 punktów i bonusu.
Grzegorz Walasek 4. Było dobrze, ale też nierewelacyjnie. Po indywidualne zwycięstwo sięgnął dopiero w czternastym wyścigu - trochę za późno. Po jego jeździe można było odnieść wrażenie, że nie wszystkim ostrowianom zależy na jeździe w PGE Ekstralidze.
Czytaj także: PGG ROW Rybnik awansował po thrillerze
Kamil Nowacki 1. Dwa biegi i zero punktów. W biegu juniorów nawet nie podjął walki z miejscowymi. Nie wyglądało to najlepiej.
Marcin Kościelski 3. W pojedynkę zdobył niemal tyle punktów, co dwaj juniorzy PGG ROW-u. To najlepiej pokazuje, jak dobry występ w Rybniku zaliczył Kościelski. Szkoda, że szansę na rozjeżdżenie się i regularne starty otrzymał dopiero w ostatnim sezonie startów w gronie juniorskim.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja