Ryan Sullivan przyznał, iż pojedynek z Atlasem Wrocław nie należał do najłatwiejszych. - Wygraliśmy wysoko, ale właściwie był to dla nas trudny mecz. Tor był trochę inaczej przygotowany, niż zazwyczaj. Wrocławianie dzielnie walczyli. Spodziewaliśmy się tego, że nie będą łatwymi rywalami. Jason był bardzo szybki i ciężko było go pokonać. Naprawdę mamy za sobą wyczerpujący mecz. Jednak najważniejsze, że wygraliśmy i zdobyliśmy bonus - powiedział Australijczyk.
- Mecz w Częstochowie również był dla nas bardzo trudny. Po raz pierwszy w sezonie przegraliśmy. Cały czas staraliśmy się walczyć. Próbowałem różnych ustawień, aby jak najlepiej spasować się z torem. Kostek wrócił po kontuzji i niestety jeszcze nie był w pełni sił. Brakowało nam jego punktów. Mimo wszystko to był dla nas dobry wynik, ponieważ wywalczyliśmy punkt bonusowy. Następnym razem postaramy się wygrać w Częstochowie - dodał 34-letni żużlowiec.