To był sezon Fogo Unii Leszno. "Byki" nie miały sobie równych w PGE Ekstralidze i w rundzie zasadniczej przegrały tylko jedno spotkanie, a w fazie play-off zmiotły z toru kolejnych rywali. W ten sposób leszczynianie sięgnęli po trzecie z rzędu Drużynowe Mistrzostwo Polski.
Hegemonia Fogo Unii w polskim żużlu trwa w najlepsze. Po raz ostatni trzy tytuły mistrzowskie z rzędu zdobyła w latach 90. Sparta Wrocław. Jednak leszczynianie nie zamierzają osiadać na laurach. W roku 2020 zapowiadają obronę tytułu.
Czytaj także: Finał PGE Ekstraligi wstrzymany z powodu kibiców
Dlatego też władze klubu chcą, aby na kolejny sezon w Fogo Unii pozostali wszyscy zawodnicy z obecnej kadry. - Muszę zatrzymać wszystkich zawodników na kolejny rok, bo skoro udało się trzy razy z rzędu zrobić tytuł, to może uda się i czwarty - zapowiedział w nSport+ Józef Dworakowski, sponsor i jeden z udziałowców Fogo Unii.
ZOBACZ WIDEO Chińczycy chcieli aresztować Buczkowskiego. Za brak wizy
- Cały ten stadion w 2019 roku zasłużył na sukces. Pracę katorżniczą wykonali zawodnicy jeżdżący w tej drużynie. Oni uzupełniali się od A do Z. Drużyna pokazała, że ma charakter. Wierzę, że powalczymy o kolejne złoto. To nie jest mocna deklaracja. Ja znam tych zawodników. Ja wiem, co oni potrafią - chwalił swoich zawodników Dworakowski.
Podobna sytuacja miała miejsce już rok temu. Wtedy Dworakowski po finale PGE Ekstraligi też zapowiedział pozostanie wszystkich zawodników w kadrze i tak też się stało. Tym razem sytuacja jest o tyle ciekawa, że Bartosz Smektała wraz z sezonem 2019 zakończył starty w gronie juniorów.
Czytaj także: Siedemnaste złoto Fogo Unii Leszno
Pozostanie wszystkich dotychczasowych seniorów w klubie będzie równoznaczne z tym, że zaostrzy się rywalizacja o miejsce w składzie Fogo Unii.