Żużel. W Falubazie możliwe nawet trzy zmiany. Dwóch nowych zawodników już mają, choć głośno się nimi nie chwalą

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / GP Australii i ostra walka na torze. Antonio Lindbaeck na prowadzeniu.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / GP Australii i ostra walka na torze. Antonio Lindbaeck na prowadzeniu.

Po przegranym meczu o brąz prezes Falubazu zapowiedział dwie zmiany w zespole. Jak dobrze pójdzie, to mogą być nawet trzy. Z naszych informacji wynika, że jak dotąd zielonogórzanie ustalili warunki z Antonio Lindbaeckiem i Janem Kvechem.

Stelmet Falubaz Zielona Góra stara się szybko wyciągnąć wnioski po przegranym sezonie 2019 i nieudanych podchodach pod Maksyma Drabika i Kennetha Bjerre. Z naszych informacji wynika, że prezes Adam Goliński ustalił warunki kontraktu z Antonio Lindbaeckiem i Janem Kvechem. Ktoś powie, że słabo, ale przecież Goliński mówił o zmianie koncepcji (to była jego odpowiedź na zarzuty, że puścił Nickiego Pedersena, nie mając nikogo w zamian) i te ruchy idealnie się w to wpisują.

Kvech to zdolny czeski zawodnik, którego w przyszłym sezonie Falubaz może ustawiać pod numerami 8 i 16. Kvech może być zabezpieczeniem na wypadek słabszej postawy jednego z seniorów. Pewne ryzyko wiąże się choćby z zostawieniem Piotra Protasiewicza, który z roku na rok obniża loty. Lata lecą, więc trudno mieć do zawodnika jakieś wielkie pretensje. Jakąś opcję zastępczą trzeba jednak mieć.

Czytaj także: Sparta zawiodła i nie pojechała na miarę finału

Lindbaeck? Wszystko wskazuje na to, że przyszedł w miejsce Pedersena (dostał od Falubazu zielone światło na szukanie nowego pracodawcy). Współpraca w drużynie będzie dzięki temu lepsza. A czy przybędzie od tego punktów? Trudno powiedzieć. Jeśli dla Szweda zmiana otoczenie okaże się impulsem, to stać go na 8-10 punktów na mecz. W takiej sytuacji Falubaz nie straci.

W Zielonej Górze biorą jednak pod uwagę także mniej optymistyczny scenariusz, dlatego jest mowa o trzech zmianach. Kto jeszcze może dojść? Logiczne wydaje się, że klub pozyska jakiegoś ciekawego juniora i wzmocni najsłabszą w tym roku formację.

Czytaj także: Prezes Stępniewski zapowiada zmianę tabeli biegowej

 

ZOBACZ WIDEO: Trener ROW-u zdradza, kto z obecnego składu dostanie szansę w Ekstralidze

Komentarze (56)
zenons
25.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kryjom ma rację, obydwa pomysły Ekstraligi żużlowej są absurdalne. Powrót do zagranicznego juniora w składzie to krok w tył, to już było. W lidze gdzie wielu zawodników polskich jest mocno zaaw Czytaj całość
Nowy w mieście
25.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak bys miał jakiekolwiek pojęcie o tym co piszesz, wiedział bys chłopie ze Golinskiego wywalili:] Wiec jest możliwość ze zadne wynalazki typu Lindbek śmigać nie bedą ;) 
avatar
Zdzisław Wilczyński
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli Kvech z rezerwy miałby być straszakiem dla seniorów, to po co te wszystkie achy i echy na Leszczyński system szkolenia juniorów? Jeżeli Pawliczak, Krakowiak jechaliby na podobnym poziomi Czytaj całość
avatar
Pinio70
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobra wiadomość. Pan goliński nie powinien być prezesem Falubazu już od roku, kiedy publicznie krytykował swoich pracodawców, czy właścicieli klubu. "Zły to ptak, co własne gniazdo kala" Czytaj całość
avatar
RECON_1
24.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To już kontrakty można podpisywać? Ciekawe...co by nie mówić to nicki jednak był maszynka do punktów większą niż dwaj wyżej wymienieni. A ciekawym juniorem może któraś z dziewczyn będzie?