Co może połączyć, wymienioną wyżej trójkę z Leonem Madsenem? Owe trio w swoich debiutanckich sezonach w cyklu Grand Prix sięgało po medale. Emil Sajfutdinow w 2009 roku zdobył brąz, podobnie Bartosz Zmarzlik w 2016, z kolei Patryk Dudek rok później był wicemistrzem świata i dotychczas jest to najlepszy wynik osiągnięty przez debiutanta (oczywiście w tej klasyfikacji nie bierzemy pod uwagę roku 1995, kiedy to cykl zainaugurował).
Madsen niespodziewanie dość długo liderował w przejściowej klasyfikacji. W dalszym ciągu ma szansę nawet na mistrzostwo świata, ale musiałby w sobotę w Toruniu liczyć na wyjątkowo słaby dzień Zmarzlika oraz Sajfutdinowa. Sam natomiast nie mógłby sobie pozwolić na błąd.
Czytaj również: Komplet podiów dla Polaków? W Toruniu mogą dokonać historycznej rzeczy
Bez względu na to czy Duńczyk sięgnie ostatecznie po któryś z medali (do drugiego Sajfutdinowa traci 2 punkty, nad czwartym Lindgrenem ma 11 "oczek" przewagi), to i tak wniósł świeżość do zmagań o światowy czempionat. - Leon znakomicie spisuję się nie tylko w tym sezonie, ale już w poprzednim widać było, że jest w gazie - komentuje dla nas Wojciech Dankiewicz, żużlowy menedżer i komentator. - Zauważyli to też włodarze Speedway Grand Prix dając mu "dziką kartę". On odwdzięczył się najlepiej jak mógł. Myślę, że po medal sięgnie na pewno - przewiduje.
ZOBACZ WIDEO: Trener Ostrovii w Stali Gorzów? Prezes mówi, że w klubie o tym myślą
- Jest w świetnej formie - podkreśla z kolei Rafał Osumek, były mistrz Polski z Włókniarzem Częstochowa. Z racji, że Madsen to kapitan Lwów, obserwuje go regularnie. - W lidze nie robi mu różnicy czy jedzie na swoim domowym częstochowskim torze, czy na wyjeździe - zauważa. Jego zdaniem jednak, Duńczyk szanse na mistrzowski tytuł zaprzepaścił w swojej ojczyźnie.
- Nie poszło mu Grand Prix w Vojens, gdzie stracił dość dużo punktów. Trudno będzie mu sięgnąć po mistrzostwo, ale o ile się nie mylę, to sam mówił o tym, że nie myślał o tytule czy nawet medalu, a tu się okazuje, że ma dużą szansę na medal. Jeździ wyśmienicie. Dla niego będzie to na pewno wielki sukces - ocenił Rafał Osumek. Trudno się z nim nie zgodzić, skoro przez ponad 20 lat zmagań o IMŚ w formule Grand Prix, jedynie trzech debiutantów stawało na końcowym podium.
Ostatnia, decydująca runda tegorocznego cyklu Grand Prix odbędzie się na Motoarenie w Toruniu, w sobotę o godzinie 19:00. Największe szanse na mistrzowski tytuł ma Bartosz Zmarzlik, który z dorobkiem 118 punktów przewodzi w klasyfikacji generalnej (sprawdź całą tabelę >>).