Wychowanek Unii Tarnów ma za sobą całkiem udany sezon w Betard Sparcie Wrocław. Wszystko wskazuje jednak na to, że w zespole Dariusza Śledzia zabraknie dla niego miejsca, bo do formacji seniorskiej zostanie przesunięty Maksym Drabik. Kandydatura Jakuba Jamroga podoba się gorzowskim działaczom. W Gorzowie twierdzą, że mógłby stworzyć ciekawą drugą linię wraz z Andersem Thomsenem.
Stal ma jednak świadomość, że Jamróg znajduje się także na celowniku innych klubów. Gdyby Kasprzak odszedł, a zawodnik Betard Sparty trafił gdzieś indziej, to gorzowianie nadal będą w potrzebie. Komfort polega na tym, że nie muszą szukać polskiego seniora, bo w drużynie na sezon 2020 zostają Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak. Co zatem zamierzają działacze? Okazuje się, że kierunek poszukiwań może być naprawdę zaskakujący.
Zobacz także: Żabiałowicz: Wysyp L-4 wygląda na bunt. Trener musi poważnie porozmawiać z zawodnikami
Z naszych informacji wynika, że bardzo poważnie pod uwagę brany jest Nicolai Klindt z Arged Malesa TŻ Ostrovii, który pokazał się ze świetnej strony w pierwszym barażu o PGE Ekstraligę. Duńczyk na torze w Gorzowie zdobył 11 punktów, czym zwrócił na siebie uwagę gorzowskich działaczy. - Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie zapisałem jego nazwiska w swoim notesie. Przyglądam mu się, bo uważam, że ma duży potencjał. To jednak było widać wcześniej, a nie tylko w tym jednym spotkaniu. Jego kariera rozwija się w dynamiczny sposób - potwierdza prezes Marek Grzyb.
ZOBACZ WIDEO: Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy
Gorzowianie twierdzą jednak, że żadnych rozmów z Klindtem jeszcze nie przeprowadzili. - Nie chcę wywoływać wilka z lasu. Najpierw czekamy na to, co wydarzy się z Krzysztofem - ucina temat prezes Stali.
Zobacz także: Start Gniezno buduje zespół na finał ligi. Zatrzymali najlepszych, a na dokładkę może przyjść gwiazda
Zainteresowanie Klindtem to sygnał dla działaczy Arged Malesa TŻ Ostrovii. Przypomnijmy, że ostrowianie dogadali się już ze swoim zawodnikiem i ustalili warunki współpracy na sezon 2020. Wtedy jednak Stal nie myślała o Duńczyku. W Ostrowie wierzą jednak, że zawodnik dotrzyma słowa. Jest w końcu ważnym elementem w układance trenera Mariusza Staszewskiego.