Żużel. TŻ Ostrovia - Stal: Niespodzianki nie było. Stal pewnie ogrywa Ostrovię na ich torze (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen, Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen, Krzysztof Kasprzak

truly.work Stal Gorzów pewnie pokonała Arged Malesa TŻ Ostrovię 57:33 na ich torze. W dwumeczu mamy pogrom i pewne utrzymanie ekstraligowców. Ostrowianie nawet jak już prowadzili, łatwo dali się objeżdżać rywalom. Tak nie da się awansować do elity.

Po pierwszym meczu barażowym stało się jasnym, że truly.work Stal utrzyma się w PGE Ekstralidze bez problemów. U siebie gorzowianie pokonali Arged Malesa TŻ Ostrovię 60:30 i tylko totalny kataklizm mógłby odebrać im byt wśród elity. Tragedia jednak się nie wydarzyła i Stal potrzebne 30 punktów wywalczyła już w ośmiu biegach, finalnie wygrywając mecz 57:33.

Żużlowcy z Gorzowa nie próżnowali w tym meczu od pierwszego wyścigu. Po pierwszej serii mieli już 10 punktów przewagi i dalej tylko ją powiększali. Swoją jazdą imponowali Krzysztof Kasprzak, Anders Thomsen czy oczywiście Bartosz Zmarzlik. Nasz mistrz świata w ostatnich dniach nie czuł się zbyt dobrze, ale meczu nie odpuścił. W Ostrowie po dwóch wygranych startach przestał jeździć na rzecz juniorów. Takie zachowanie należy pochwalić.

Zobacz także: Protasiewicz chce wrócić do Grand Prix

Ostrowianie na swoim torze nie prezentowali się zbyt dobrze. Nie dość, że bardzo słabo wychodzili spod taśmy to na dodatek, nawet kiedy ta sztuka im się udała, na dystansie dawali się mijać rywalom. Nie były to nawet jakieś wybitne ataki, a ewidentnie błędne decyzje miejscowych.

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Takie sytuacje miały miejsce na przykład w biegach 7. czy 9. W nich Aleksandr Łoktajew ewidentnie zapomniał, jak się jeździ, kiedy twoja drużyna jest na podwójnym prowadzeniu. Nie był to pierwszy raz, kiedy takie błędny przytrafiają się Ukraińcowi. W końcówce sezonu takie wpadki zaliczał nie raz. Na swoją obronę pokazał się jednak z dobrej strony w wyścigu 11., kiedy stoczył kapitalną i wygraną walkę z Kasprzakiem.

Wielu liczyło, że w tym meczu błyśnie Nicolai Klindt, bo w pierwszym pojedynku był najlepszym żużlowcem drużyny z Nice 1.LŻ. Niestety tym razem to nie był jego mecz. W jego miejsce przyzwoicie zaprezentowali się Tomasz Gapiński i Grzegorz Walasek. Szczególnie ten drugi kilka razy pokazał się z ambitnej strony, walcząc na trasie i strasząc Zmarzlika atakami.

Czytaj także: Smektała zapowiada, że nie będzie rezerwowym

Pojedyncze ataki i kilka wygranych wyścigów to jednak wszystko, na co było stać TŻ Ostrovię. Za cały sezon i drugie miejsce w lidze należy ich pochwalić, ale ten dwumecz pokazał, jak duża jest przepaść między siódmą drużyna PGE Ekstraligi a drugą z zaplecza. Do rywalizacji podeszli jednak ambitnie, choć były głosy, że podejdą nie fair (chcieli wystawić większość juniorów w składzie). Rzeczywistość okazała się brutalna.

Gorzowianie utrzymują się pewnie i już mogą spokojnie myśleć o zmianach, które są im potrzebne, aby za rok nie być dostarczycielem punktów w najmocniejszej lidze świata.

Punktacja:

Arged Malesa TŻ Ostrovia - 33 (63):
9. Nicolai Klindt - 1+1 (w,1*,0,0,-)
10. Aleksandr Łoktajew - 13 (2,2,1,3,2,3)
11. Tomasz Gapiński - 9 (1,3,3,2,0)
12. Sam Masters - 0 (d,0,-,-)
13. Grzegorz Walasek - 7+1 (2,1,2,2*,d,d)
14. Sebastian Szostak - 2 (1,0,0,1)
15. Marcin Kościelski - 1+1 (0,1*,0)
16. Kamil Nowacki - ns

truly.work Stal Gorzów - 57 (117):
1. Szymon Woźniak - 10+1 (3,1*,3,3,-)
2. Peter Kildemand - 8 (1,2,1,1,3)
3. Krzysztof Kasprzak - 11+2 (3,3,2*,2,1*)
4. Anders Thomsen - 12+2 (2*,2*,3,3,2)
5. Bartosz Zmarzlik - 6 (3,3,-,-)
6. Rafał Karczmarz - 3+1 (2*,0,0,1)
7. Mateusz Bartkowiak - 7+1 (3,0,1,1,2*)

Bieg po biegu:
1. (66,48) Woźniak, Łoktajew, Kildemand, Klindt (w/u) 2:4
2. (67,11) Bartkowiak, Karczmarz, Szostak, Kościelski 1:5 (3:9)
3. (66,68) Kasprzak, Thomsen, Gapiński, Masters (d4) 1:5 (4:14)
4. (66,74) Zmarzlik, Walasek, Kościelski, Bartkowiak 3:3 (7:17)
5. (67,09) Gapiński, Kildemand, Woźniak, Masters 3:3 (10:20)
6. (67,48) Kasprzak, Thomsen, Walasek, Szostak 1:5 (11:25)
7. (67,28) Zmarzlik, Łoktajew, Klindt, Karczmarz 3:3 (14:28)
8. (68,00) Woźniak, Walasek, Kildemand, Kościelski 2:4 (16:32)
9. (68,03) Thomsen, Kasprzak, Łoktajew, Klindt 1:5 (17:37)
10. (68,57) Gapiński, Walasek, Bartkowiak, Karczmarz 5:1 (22:38)
11. (68,46) Łoktajew, Kasprzak, Kildemand, Walasek (d4) 3:3 (25:41)
12. (68,82) Woźniak, Gapiński, Karczmarz, Szostak 2:4 (27:45)
13. (68,14) Thomsen, Łoktajew, Bartkowiak, Klindt 2:4 (29:49)
14. (69,37) Kildemand, Bartkowiak, Szostak, Walasek (d4) 1:5 (30:54)
15. (68,80) Łoktajew, Thomsen, Kasprzak, Gapiński 3:3 (33:57)

Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Przewodniczący jury: Marek Wojaczek
Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz

NCD: 66,48 s - uzyskał Szymon Woźniak w 1. biegu
Frekwencja: około 6000 osób (w tym 200 z Gorzowa)
Zestaw: I
Wynik dwumeczu: 117:63 dla truly.work Stal Gorzów

Komentarze (103)
avatar
Najbardziej nielubiany IMŚ w historii
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Stal jedzie po DMP 2020. Najlepszy technicznie IMŚ w historii poprowadzi staleczkę na najwyższy stopień podium. Ave SG. 
avatar
Bob Kraków
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda ale za rok Gorzów już na pewno spadnie do 1 ligi, gdzie jest jego miejsce 
avatar
K-OT
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A piniędzy nie ma i nie będzie w Gorzowie hihihi !!!!! 
avatar
Najbardziej nielubiany IMŚ w historii
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Brawo staleczka. Teraz z naszym nielubianym IMŚ jedziemy o DMP 2020. Ave SG. 
avatar
maćko1
14.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Teraz trzeba poczekać aż, do maja do kolejnego sezonu myślę ze zapowiada się ciekawie i Ostrovia to gwarantuje zycze samych TRÓJEK :GAPA, Walas, Klindy, Loktajev, Masters. Skład gotowy do walki Czytaj całość