Za niespełna dwa tygodniu oficjalnie otwiera się okienko transferowe w polskich ligach żużlowych. W 2. Lidze Żużlowej do miana królów polowania aspirują Wilki Krosno i OK Bedmet Kolejarz Opole. Tam panuje największy ruch w interesie. Niektóre nazwiska łączone z tymi klubami naprawdę mogą zaskoczyć.
Kolejarz pochwalił się niedawno wypracowanymi porozumieniami z dwójką Duńczyków - doświadczonym Bjarne Pedersenem i młodym Madsem Hansenem. To akurat żadna sensacja. Obaj nieźle spisywali się w barwach opolan w poprzednim sezonie. Niewykluczone, że na początku listopada dołączy do nich trzeci muszkieter z tego kraju. W orbicie zainteresowań działaczy Kolejarza jest ponoć Rene Bach, który mimo awansu z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz do Nice 1.LŻ zastanawia się nad pozostaniem na ostatnim szczeblu rozgrywkowym. Kandydatem do wzmocnienia polskiej formacji seniorskiej jest Damian Dróżdż, niedawny żelazny rezerwowy z forBET Włókniarza Częstochowa.
CZYTAJ TAKŻE: Wanda Kraków po sezonie. Obraz nędzy i rozpaczy
Skoro już jesteśmy przy zaciągu spod Jasnej Góry, zapowiada się, że będzie go więcej. Jest już menedżer Jarosław Dymek, a oprócz niego działacze chętnie związaliby się na dłużej z Oskarem Polisem i Hubertem Łęgowikiem. Zostać miałby również Erik Riss. Opcją byłby również Artur Czaja. On jednak po drugim z rzędu kiepskim sezonie najpierw w ROW-ie Rybnik i teraz w Unii Tarnów nosi się z zamiarem zakończenia kariery.
ZOBACZ WIDEO Cieślak o odejściu Miedzińskiego z Włókniarza. "Dużo do powiedzenia miał jego sponsor"
Wilki Krosno za cel w minionych rozgrywkach obrały sobie awans do fazy play-off. Plan udało się zrealizować w stu procentach, a mimo to z Podkarpacia docierają sygnały, że aby zrobić kolejny krok do przodu potrzebna będzie nie ewolucja, a rewolucja. W gabinetach prezesów tłok. Zawodnicy mijają się w drzwiach. Z poprzedniego składu ostałby się tylko Andriej Karpow. Ważne kontrakty posiadają: Josh Pickering, Witalij Kotlar, David Pacalaj, Jewgienij Sajdullin i Nick Skorja.
Biorąc pod uwagę klasę rozgrywkową w kontekście Wilków przewija się naprawdę kilka uznanych marek, które ciężko wyobrazić sobie na torach drugoligowych. Grzegorz Leśniak najczęściej spogląda w stronę Tarnowa. Ale nie tylko. Szefowi krośnian marzy się np. Michał Gruchalski, który wpadł mu w oko podczas Memoriału Krystiana Rempały. Leśniak wzdycha też do Ernesta Kozy i Patryka Rolnickiego. Blisko angażu jest Robert Chmiel. Rozważany jest powrót Ilji Czałowa i Kevina Woelberta. W okolicach stadionu widziano też busa Denisa Gizatullina. Pertraktowano na pewno z Łęgowikiem.
W Pile ofertę dalszych startów w Polonii otrzymał Tomas H. Jonasson. Ciągle możliwe jest dojście do konsensusu z Karolem Baranem. Długoterminowe kontrakty obowiązują Philipa Hellstroema-Baengsa i Jonasa Jeppesena. Ten drugi zrobił sobie świetną reklamą w finałach IMŚJ i ręce po niego wyciąga większość zespołów z wyższych lig. Po stronie strat m.in. Oskar Bober. Wychowanek Motoru Lublin wraca do macierzy i będzie jeździł w PGE Ekstralidze w roli rezerwowego pod numerem ósmym. Patryk Dolny zakończył natomiast karierę.
Po zawalonej walce o Nice 1 LŻ, najpierw w finale z Zooleszcz, a później w barażach z Orłem Łódź, w Poznaniu zapowiada się na rozbiórkę. O pójściu szczebel wyżej myśli Władimir Borodulin. David Bellego już dołączył do swojego rodaka Dimitri Berge i będzie bronił barw beniaminka z Bydgoszczy. A i Eduard Krcmar szuka podobno nowego klubu. Dużo zależy również jak potoczą się rozmowy z miastem. W odwodzie znajdują się jeszcze Marek Lutowicz i Marcel Kajzer.
W Rawiczu jak zwykle meczowe zestawienie będzie oparte o zawodników nie łapiących się do składu Fogo Unii Leszno i takich, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w dorosłym speedwayu, a są nadzieją na przyszłość. Wyjątkiem jest Damian Baliński. On i trener Roman Jankowski pełnią w ekipie Unii Kolejarza funkcję mentorów i nauczycieli
Na torach drugiego frontu powinniśmy zobaczyć np. Jaimona Lidseya, Keynana Rew, Pawła Nagibina. Kto wie może rawiczanie powołają pod broń Brady'ego Kurtza. Po warunkiem, że nie zmieni się koncepcja w Lesznie, która zakłada zostawienie całego mistrzowskiego składu.
CZYTAJ TAKŻE: 2 Liga Żużlowa. Który kevlar najładniejszy?
Największe znaki zapytania trzeba postawić przy ośrodkach z Krakowa i Rzeszowa. Prezes Speedway Wanda Kraków zapadł się pod ziemię i nie zapowiada się żeby wkrótce spod niej wyszedł. Zewsząd słyszymy, że przyszłość klubu nie rysuje się w kolorowych barwach i krakowian zabraknie na żużlowej mapie w 2020 roku.
Cisza niczym makiem zasiał i w Rzeszowie. Po hucznych zapowiedziach nadal nie otrzymaliśmy jasnego przekazu, czy po roku przerwy speedway w wydaniu ligowym powróci do stolicy Podkarpacia. jak udało nam się ustalić w tym przypadku wiążące decyzje mają zapaść pod koniec przyszłego tygodnia.