Kacper Gomólski nadal odczuwa skutki fatalnie wyglądającego upadku, do którego doszło w środę podczas jednego z biegów treningowych. Krótko po zdarzeniu, 16-latek narzekał na silny ból głowy i ręki. W związku z tym faktem, nie był zdolny do jazdy podczas trzeciej rundy Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Wielkopolski w Ostrowie. Nie zobaczymy go również podczas zaplanowanego na piątek, kolejnego treningu żużlowców Startu.
- Mimo, że ze zdrowiem jest lepiej, to mój ewentualny wyjazd na tor już w tym momencie, byłby obarczony dużym ryzykiem - mówi wyraźnie niepocieszony Kacper.
W tej chwili ciężko wyrokować czy młodszy z braci Gomólskich będzie gotowy do jazdy w niedzielnym spotkaniu. Nie można wykluczyć, że decyzja o ewentualnym występie Kacpra zapadnie dopiero w dniu meczu.
Warto dodać, że kontuzja Gomólskiego to dla trenera Startu Leona Kujawskiego kolejna zła wiadomość, gdyż już wcześniej było wiadomo, że nie będzie mógł skorzystać z usług Szweda Linusa Ekloefa, który ma zajęty termin. Poza tym praktycznie nie ma też szans na to, by w niedzielę do Gniezna przyjechał inny z juniorów, Czech Filip Sitera, który tego dnia ma zaplanowany start w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Europy w Diedenbergen.