Żużel najpopularniejszy w południowej Wielkopolsce. Strzelczyk liczy, że miasto to doceni

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Radosław Strzelczyk
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Radosław Strzelczyk

- Żużel w naszym regionie to sport numer jeden. Były przez lata wzloty i upadki, ale kibice zawsze kochali speedway. Mam nadzieję, że w końcu będziemy mogli liczyć na większe wsparcie samorządu - mówi Radosław Strzelczyk, prezes TŻ Ostrovia.

Według danych naszego portalu dziewięć meczów ligowych w Ostrowie, łącznie z barażem, w sezonie 2019 obejrzało 66 000 widzów. Średnio na mecz daje to 7 333 i drugą frekwencję - za Rybnikiem - w Nice 1. Lidze Żużlowej. - Jesteśmy zadowoleni z liczby kibiców, która zasiadała na Stadionie Miejskim. Dziękujemy im bardzo. Wpływy ze sprzedaży biletów są ważną częścią budżetu. Stanowią jego 25 procent - mówi Radosław Strzelczyk, prezes TŻ Ostrovia.

Szef ostrowskiego klubu liczy, że dobra frekwencja, sporo transmisji telewizyjnych i dobry klimat wokół żużla w mieście przełoży się także na większe wsparcie ze strony samorządu. - Rozmawiamy z władzami miasta o przyszłości. Chcemy ją tworzyć wspólnie. Nie ukrywam, że z zazdrością spoglądamy na inne kluby żużlowe, nie tylko z PGE Ekstraligi, ale również z naszej ligi, gdzie wsparcie samorządu jest na znacznie wyższym poziomie niż w Ostrowie Wielkopolskim - mówi Strzelczyk.

W Ostrowie sportu jest pod dostatkiem. Od kilku lat na największe wsparcie może liczyć męska koszykówka, grająca na poziomie ekstraklasy. Nie ma już na najwyższym poziomie koszykówki żeńskiej. Na drugie miejsce w podziale środków wskoczył żużel, który otrzymuje wsparcie na porównywalnym poziomie jak pierwszoligowa piłka ręczna. Mecze szczypiorniaka gromadzą po 200 góra 300 osób. Żużel ogląda 30 razy więcej kibiców i to zdaniem Strzelczyka powinno zostać docenione. - Oczywiście, rozumiemy potrzeby inny klubów. Zdajemy sobie sprawę, że jest w Ostrowie ekstraklasa koszykówki i wiele innych dyscyplin sportu. Trudno jednak zaprzeczyć faktom i liczbom. To sport żużlowy od lat jest najpopularniejszy w Ostrowie i regionie - podkreśla szef żużlowej Ostrovii.

W 2019 roku TŻ Ostrovia S.A. w I turze otrzymała 140 tysięcy złotych dotacji z Miasta. Na drugie półrocze klubowe konto zasiliła kwota 85 tysięcy złotych. Stowarzyszenie otrzymało także 65 tysięcy na szkolenie adeptów sportu żużlowego. Jak wyliczył prezes klubu, wsparcie Miasta stanowi około 7 procent całości budżetu, który obejmuje koszty prowadzenia zespołu w Nice 1. LŻ oraz działalności szkółki żużlowej. - Promujemy Miasto Ostrów Wielkopolski jak najlepiej potrafimy. Nie czekamy na mannę z nieba. Staramy się sami budować budżet działaniami marketingowymi. Nasze produkty, z których wpływy trafiają do kasy klubu jak piwo Ostroviak i woda Ostrovianka, to dopiero początek. W przyszłości będziemy mieli również produkty z innej branży marki "OSTROpoSWOJE" - zaznacza Strzelczyk.

Globalne liczby, którymi Miasto Ostrów Wielkopolski wspiera żużel, na tle innych samorządów, może nie robią wielkiego wrażenia. Trzeba jednak podkreślić, że Miasto modernizuje etapami Stadion Miejski, na który co roku wydawane jest około 2 milionów złotych. Także dostosowanie infrastruktury, jak bandy pneumatyczne (kupowane co kilka lat) lub bandy kinetyczne, a także dowiezienie nowej nawierzchni toru, spada na barki samorządu. Równolegle Miasto realizuje długo wyczekiwaną w Ostrowie inwestycję, jaką jest hala widowiskowo-sportowa. Potrzeb jest wiele, a budżet miasta z gumy nie jest. Ten żużlowy także. Nie dziwi zatem fakt, że każdy klub walczy o to, by wsparcie samorządu było jak największe.

Zobacz także: Oni wkraczają w dorosły żużel. Uchowają się tylko nieliczni
Zobacz także: Zagraniczny rezerwowy w Nice 1.LŻ przegłosowany

ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm

Źródło artykułu: