W środowisku panuje przekonanie, że to właśnie klub z pierwszej stolicy Polski był największym zwolennikiem wprowadzenia tego zapisu. Jest tam żużlowiec, który idealnie pasuje pod numer 8/16. Chodzi o powracającego z wypożyczenia Frederika Jakobsena. Duńczyk przegrał walkę o skład w zakończonym sezonie, ale za rok może wystrzelić i zastępować kolegów.
Pozostali przystali na wprowadzenie rezerwowego, lecz nie mają wielkiego pomysłu na skorzystanie z tej opcji. Wygranym jest więc Car Gwarant Start. Szóstka równorzędnych jeźdźców w meczowym zestawieniu da ogromny komfort Rafaelowi Wojciechowskiemu. Menadżer gnieźnieńskiego zespołu musi jednak dbać o atmosferę. Pozycja rezerwowego nie zawsze wpływała pozytywnie na kontakty między żużlowcami.
- Atmosferę tworzy wynik. Mówimy o jej braku, gdy rezerwowy nie spełnia pokładanych w nim nadziei i nie realizuje założeń punktowych. Jak wygrywa dwa wyścigi, to się o tym w ogóle nie dyskutuje. Nie jest to komfortowa sytuacja dla zawodników i nie wpływa jakoś budująco na atmosferę. Trzeba jednak myśleć o interesie zespołu. Wynik sportowy broni jedną i drugą decyzję. Zwróćmy uwagę na przykład Czugunowa w Betard Sparcie Wrocław. Wchodził z ławki i szczególnie w ostatnich spotkaniach wygrywał wyścigi. Nagle tematu nie było, tylko ludzie współczuli Jakubowi Jamrogowi. Czugunow robił punkty, więc nikt tego nie krytykował. Wiele zależy od tego, jak jest skonstruowana drużyna. Umówmy się, że żużlowcy nie podpisują kontraktów w ciemno. Każdy zwykle próbuje się zorientować, w jaki układ wchodzi i z jakim ryzykiem to się wiąże - mówi Jacek Frątczak.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"
Zobacz także: Żużel. Niesamowity upór i pracowitość. Krystian Pieszczek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
- Będę bronił tego rozwiązania. Pamiętajmy, że to jest opcja, a nie obowiązek. Nie trzeba korzystać z rezerwowego. To zależy od trenerów, czy będą potrafili wykorzystać ten zapis. Zawodnik pod tym numerem musi mieć potencjał i coś wnosić do zespołu. Nikt nikomu nic nie każe i do niczego nie zmusza. Żużlowcy mają za plecami rezerwowego, ale to też pewnego rodzaju zabezpieczenie dla klubów na wypadek kontuzji lub słabej formy któregoś z zawodników - dodaje nasz ekspert.
Na początku listopada kontrakt z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz ma podpisać Andreas Lyager, czyli jeden z najskuteczniejszych jeźdźców 2. Ligi Żużlowej. 22-latek nie zamierza jednak bezczynnie czekać na swoją szansę. Przerabiał to już w PGE Ekstralidze, gdy reprezentował forBET Włókniarza Częstochowa. Według naszych informacji, duński żużlowiec nie jest przewidywany pod numery 8 i 16. W kadrze ma znaleźć się sześciu lub siedmiu seniorów i najlepsi pojawią się w składzie beniaminka na dane spotkanie.
Rezerwowego do lat 23 na chwilę obecną nie szuka też Zdunek Wybrzeże. W tym roku bardzo niewiele słychać z Gdańska w temacie transferów, ale wydaje się, że działacze nie będą zainteresowani przedłużeniem umowy z Joelem Klingiem. Kontrakt za to posiada młodziutki Jonas Seifert-Salk, więc w razie potrzeby zawsze można Duńczyka wstawić do składu.
Niespodziankę przygotować może Orzeł Łódź. Klub z centralnej części Polski rozgląda się za celami transferowymi i w grę wchodzą również młodsi zawodnicy. Był temat Roberta Lamberta, ale utalentowany Brytyjczyk musiałby obniżyć oczekiwania finansowe. Z tego samego powodu pod znakiem zapytania stanęły jego przenosiny do Arged Malesa TŻ Ostrovii. Zarząd z Wielkopolski nie zamyka się jeszcze na ten transfer. Wracając do łodzian, to dobrym występem w Meczu Narodów, swój akces do drużyny Lecha Kędziory zgłosił Jonas Jeppesen. 21-latek posiada jednak ważny kontrakt z Euro Finannce Polonią Piła. Orzeł natomiast ma umowę z Benem Ernstem.
Zobacz także: Żużel. Pedersen granatem w szatni MRGARDEN GKM-u Grudziądz? Tam nie ma grzecznych chłopców
Michał Gruchalski najprawdopodobniej podpisze kontrakt z Unią Tarnów. Junior opuszcza PGE Ekstraligę po to, aby jeździć regularnie. Ciężko więc wyobrażać sobie scenariusz, że zgadza się na pozycję rezerwowego. W pierwszym seniorskim sezonie chce mieć chłodną głowę i pewne występy. Nikogo innego raczej nie sprowadzi Apator Toruń. Przemysław Termiński ogłosił już skład ekipy z Grodu Kopernika. Znajduje się w nim pięć armat. Torunianie najpewniej na rezerwie wystawią juniora. Na takie same rozwiązanie powinno zdecydować się więcej klubów.
Kto byłby jeszcze kuszącą opcją? Roman Lachbaum zostanie w MRGARDEN GKM-ie, ale będzie występował jako gość w jednym z drugoligowych zespołów. Nowego pracodawcy w niższej klasie rozgrywkowej szuka Patryk Rolnicki. Możliwe, że znajdzie drużynę na zapleczu PGE Ekstraligi. Podobnie może być z Robertem Chmielem. Wykluczone są na pewno występy pod numerami 8 i 16 takich żużlowców jak Brady Kurtz, Eduard Krcmar, Dimitri Berge, Adam Ellis i Jack Holder. Oni w przyszłym roku będą mieli już 24 lata.