Żużel. Seniorzy MRGARDEN GKM-u robią wrażenie. Transfer Pedersena ma dać im miejsce w fazie play-off

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Kenneth Bjerre (z prawej) kontra Nicki Pedersen.
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Kenneth Bjerre (z prawej) kontra Nicki Pedersen.

Transfer Nickiego Pedersena sprawił, że w formacji seniorskiej MRGARDEN GKM-u nie ma już żadnego słabego punktu. - Jak wszystko wypali, to o wynik możemy być spokojni - przyznał Robert Kempiński, szkoleniowiec grudziądzan.

MRGARDEN GKM w poniedziałek ogłosił pozyskanie Nickiego Pedersena. Trzykrotny mistrz świata podpisał dwuletni kontrakt i zastąpi w składzie Antonio Lindbaecka. Wymiana Szweda na Duńczyka to ogromny skok jakościowy. W formacji seniorskiej grudziądzkiego zespołu nie ma teraz żadnego słabego punktu.

- Jeżeli spojrzymy na nazwiska, to rzeczywiście nie mamy słabego punktu. Skład na papierze wygląda bardzo dobrze, ale papier musi mieć odzwierciedlenie na torze. Mam nadzieję, że zawodnicy będą w dobrej formie. Jak tak się stanie i wszystko wypali, to o wynik możemy być spokojni - powiedział Robert Kempiński w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zobacz takżeŻużel. Marcin Turowski liderem formacji młodzieżowej MRGARDEN GKM-u. Uważa, że sobie poradzi

Grudziądzanie od lat mają bardzo dobrą atmosferę w drużynie. Żużlowcy doskonale się dogadują. Czy transfer Pedersena nie wpłynie negatywnie na kontakty między zawodnikami? Duńczyk wiele razy powodował, że w parkingu było gorąco. - Jestem trenerem pierwszego zespołu i zawsze robię wszystko, aby zawodnicy byli zadowoleni. Tak samo będzie w przyszłym sezonie. Podejmujemy działania po to, aby klub się rozwijał i osiągał jak najlepsze wyniki. Oni to rozumieją - stwierdził 47-letni szkoleniowiec.

Żużlowcy nie mieli wpływu na ten transfer. - Nie rozmawialiśmy z zawodnikami o tym, czy Nicki ma być w drużynie. Budujemy jak najmocniejszy zespół, ponieważ planujemy spełnić nasze marzenia. Chcemy w końcu znaleźć się w czołowej czwórce i sprawdzić swoje siły w fazie play-off. Wszystkie nasze ruchy transferowe są tym podyktowane - przyznał.

Antonio Lindbaeck spędził w MRGARDEN GKM-ie cztery sezony. Czy klub nie zastanawiał się nad kolejną szansą dla 34-letniego Szweda? - Otrzymał od nas ofertę, ale chciał startować regularnie. Antonio jeździł dla naszego klubu bardzo długo i nie możemy zapominać, że miał również wiele dobrych występów. Chcemy zrobić kolejny krok i znaleźć się w czołowej czwórce. Dlatego pozyskaliśmy Nickiego Pedersena - zakończył Kempiński.

Zobacz takżeŻużel. Transfery. GKM Grudziądz podpisał dwuletni kontrakt z Kennethem Bjerre!

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Źródło artykułu: