Formacja seniorska MRGARDEN GKM-u prezentuje się naprawdę bardzo solidnie. Znacznie gorzej wygląda sprawa z młodzieżowcami. Tylko Marcin Turowski gwarantuje skuteczną walkę o punkty w PGE Ekstralidze. Nic dziwnego, że grudziądzanie próbowali przekonać do podpisania kontraktu Mateusza Cierniaka. Więcej kandydatów na rynku nie ma.
- Nie będzie już żadnej niespodzianki w postaci transferu nowego młodzieżowca. Nie jest tajemnicą, że były prowadzone rozmowy z jednym młodym zawodnikiem, ale postanowił pozostać w obecnym klubie. Nie ma na rynku juniorów, którzy byliby lepsi od naszych - powiedział nam Robert Kempiński, szkoleniowiec MRGARDEN GKM-u.
Zobacz także: Żużel. Najbliższe dni będą decydujące. Piotr Szymko otrzymał kilka ofert, ale praca w Grudziądzu sprawia mu przyjemność
Niepodważalna jest pozycja Turowskiego, który już w sezonie 2019 potrafił niejednokrotnie zaskoczyć. Brak transferu to dobra informacja dla pozostałych. Szansę otrzymają obecni juniorzy, czyli Denis Zieliński, Damian Lotarski i Kacper Łobodziński. Pierwsi dwaj poprzednie rozgrywki spędzili na wypożyczeniach w niższych ligach, ale nie punktowali najlepiej. - Podstawowym młodzieżowcem na pewno będzie Turowski. Kto drugim? Tego jeszcze nie wiem, zobaczymy na początku sezonu. Chłopcy potrafią się ścigać. To dla nich szansa - dodał.
Klubu szuka Patryk Rolnicki, który przechodzi do grona seniorów. Niepewna jest jeszcze przyszłość Filipa Nizgorskiego. - Brakuje nam Rolnickiego. Szkoda, że nie będzie już juniorem. Skończył mu się wiek młodzieżowca i odchodzi do innej drużyny. Co do Nizgorskiego, to jest umówiony z nami na rozmowę i zobaczymy, co dalej - zakończył Kempiński.
Zobacz także: Żużel. Marcin Turowski liderem formacji młodzieżowej MRGARDEN GKM-u. Uważa, że sobie poradzi
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy