Dużym zaskoczeniem był transfer Wadima Tarasienki do Wilków Krosno. 25-latek ma za sobą bardzo przeciętny sezon w zespole Lokomotivu Daugavpils (śr/bieg. 1,431), ale wydawało się, że znajdzie pracodawcę na poziomie Nice 1.LŻ. Rosjanin nie narzekał na brak ofert. Zdecydował się jednak na jazdę w najniższej klasie rozgrywkowej.
- Po raz pierwszy będę startował w 2. lidze. Dlaczego akurat podjąłem taką decyzję? Poprzedni sezon nie poszedł za bardzo po mojej myśli, szczególnie spotkania domowe. Na wyjazdach punktowałem na swoim poziomie. Chcę się odbudować. Otrzymałem propozycję z Krosna. Wiedziałem, że budowany jest mocny skład, który może nawet powalczyć o awans. To było najważniejsze przy wyborze klubu - powiedział Tarasienko w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
Zobacz także: Żużel. Tylko Mateusz Cierniak mógł wzmocnić formację juniorską MRGARDEN GKM-u. Więcej transferów nie będzie
Skład krośnian na papierze wygląda imponująco jak na standardy najniższej klasy rozgrywkowej. Rosjanin zdaje sobie sprawę, że o awans będzie jednak bardzo ciężko. - Postaramy się awansować. Ciężko przed sezonem oceniać siłę drużyn. Nie wiadomo, jak to wszystko będzie wyglądać. Najpierw naszym celem będzie miejsce w fazie play-off, później powalczymy o finał, a na końcu o awans. Liga w tym roku pokazała, że nie ma rzeczy niemożliwych. Mówię o finałowym dwumeczu i awansie Bydgoszczy - dodał.
ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"
Żużlowcowi spodobał się plan działaczy z Krosna. - Miałem kilka innych ofert, ale zdecydowałem się na jazdę w Wilkach. Szykuje się dobry skład i będziemy walczyć o najwyższe cele. Rozmowy z działaczami były bardzo konkretne. Wysłuchałem ich oferty i doszliśmy do porozumienia. Interesowały mnie ambicje sportowe. Opuściłem Lokomotiv, ponieważ stwierdziłem, że nie jest to miejsce dla mnie - stwierdził Tarasienko.
Nasz rozmówca planuje odgrywać pierwszoplanową rolę w drużynie. - Muszę udowodnić, że jestem zawodnikiem pierwszoligowym. Chcę osiągać bardzo dobre wyniki i znaleźć się w czołówce klasyfikacji 2. ligi - zakończył.
Zobacz także: Żużel. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Trudny sezon za Mateuszem Bartkowiakiem