Pod koniec października żużlową brać zasilili wychowankowie TŻ Ostrovia Jakub Poczta i Jakub Krawczyk. Ten pierwszy nie kryje, że jego idolem z dziecięcych lat był właśnie obecny trener, Mariusz Staszewski. - Bardzo mi się podobało jak mój trener jeździł na żużlu. Cieszę się, że teraz właśnie on mnie uczy speedwaya. Podziwiam oczywiście także mistrza świata, Bartosza Zmarzlika, który jest niesamowicie szybki. Z naszej drużyny wzoruję się na Samie Mastersie. Australijczyk jest dosyć wysokim żużlowcem, podobnego wzrostu, jak ja. Podoba mi się, jak układa on ciało na motocyklu. Staram się od niego dużo nauczyć - mówi niespełna 16-letni Jakub Poczta.
Na aktualnym mistrzu świata wzoruje się także drugi ze świeżo upieczonych żużlowców ostrowskiego klubu, Jakub Krawczyk. - Moim idolem jest Bartosz Zmarzlik. Nie jestem zatem oryginalny, bo wielu chłopaków, także w naszej szkółce, wzoruje się na obecnym mistrzu świata. Bardzo się cieszę, że zdobył ten upragniony tytuł. Każdy żużlowiec dąży do tego, by zostać tym najlepszym na świecie, a on to osiągnął już w tak młodym wieku - mówi Krawczyk.
Z kolei Sebastian Szostak zapatrzony jest w Emila Sajfutdinowa. 16-latek do tego stopnia naśladuje swojego idola, że nawet szprychy w kołach ma w kolorze... pomarańczowym, czyli takim, jaki dominuje w teamie Rosjanina. - Moim idolem jest Emil Sajfutdinow. Cały czas chcę się wzorować na tym żużlowcu. Chciałbym być taki jak on. Emil Sajfutdinow myśli na torze, jest bardzo waleczny. Jedzie zawsze do końca. Nie odpuszcza, a przede wszystkim ma szacunek dla rywali - wylicza junior Arged Malesa TŻ Ostrovia.
ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm
Szostak miał okazję poznać swojego idola przed Supermeczem, w którym ostrowski zespół zmierzył się z mistrzem Polski, Fogo Unią Leszno. - Trener Mariusz Staszewski poznał mnie wtedy z Emilem Sajfutdinowem. Porozmawialiśmy kilka minut. Pokazałem mu moje motocykle, których kolorystyka przypomina te z jego teamu. Moje ulubione kolory to pomarańczowy i niebieski. Nawiązują do obszyć sprzętu Emila Sajfutdinowa. Była to bardzo miła rozmowa. Dostałem od niego pocztówkę z autografem - wspomina wychowanek trenera Mariusza Staszewskiego.
Z kolei Kacper Grzelak za sportowego idola uważa Piotra Pawlickiego. - Podoba mi się jego sylwetka na torze. Staram się go naśladować. Piotr Pawlicki słynie z takiego agresywnego stylu jazdy. Oczywiście jeździ fair-play, ale cały czas pozostaje w kontakcie z rywalami. Podoba mi się taka jazda - dodaje junior, który niedawno skończył 16 lat i na wiosnę będzie mógł już zadebiutować w lidze.
Zobacz także: Ranking żużlowych pracoholików
Zobacz także: Zmarzlik wpędził Pawlickiego w kompleksy