Żużel. MRGARDEN GKM Grudziądz. Formacja seniorska bez słabego punktu. To będzie w końcu ten sezon? (analiza)

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Roman Lachbaum z prawej.
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Roman Lachbaum z prawej.

Działacze, trenerzy, kibice i inni ludzie związani z MRGARDEN GKM-em zadają sobie jedno pytanie - czy to będzie ten sezon? Wygląda na to, że tak. Grudziądzanie w formacji seniorskiej nie mają słabego punktu i mogą znaleźć się w fazie play-off.

Oceniamy siłę MRGARDEN GKM-u Grudziądz przed sezonem 2020 w PGE Ekstralidze (skala 1-6).

***
SENIORZY KRAJOWI

W formacji seniorskiej grudziądzkiego zespołu nie ma słabego punktu. Jeżeli jednak ktoś będzie chciał przyczepić się na siłę, to wskaże palcem w kierunku krajowych zawodników. Postawa Polaków może zadecydować o być albo nie być w czołowej czwórce najlepszej ligi świata.

Przemysław Pawlicki w poprzednim sezonie rządził i dzielił przy Hallera (mecz z zielonogórzanami to wyjątek potwierdzający regułę), ale jego jazda na wyjazdach pozostawiała wiele do życzenia. 28-letni żużlowiec położył kilka spotkań i w konsekwencji zabrakło MRGARDEN GKM-u w fazie play-off. Jak ważny jest Pawlicki pokazał pojedynek na toruńskiej Motoarenie. Akurat wtedy był rewelacyjny i poprowadził drużynę do wielkiego triumfu. Przez cały rok brakowało mu jednak stabilizacji. Ciężko znaleźć dobrego krajowego seniora za rozsądne pieniądze, więc działacze dali mu kolejną szansę.
Kibice liczą również na solidne wyniki Krzysztofa Buczkowskiego. Kapitan znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Polski, a to zobowiązuje do skutecznej jazdy. 33-latek ma za sobą trudny sezon, ponieważ przeplatał świetne występy ze słabszymi. Na jego usprawiedliwienie należy wspomnieć o dwóch strasznie wyglądających upadkach, które wytrąciły go z rytmu. Wychowanek grudziądzkiego klubu zawsze profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków, więc wszyscy powinni być spokojni o jego zimowe przygotowania.

ZOBACZ WIDEO Kibice na PGE Narodowym. Tak wygląda największe żużlowe wydarzenie na świecie


Ocena 4
.

Zobacz takżeŻużel. Arged Malesa TŻ Ostrovia. Silna formacja seniorska i topowy trener (analiza)

SENIORZY ZAGRANICZNI

Obcokrajowcy MRGARDEN GKM-u są na najwyższym poziomie. Artiom Łaguta jest niekwestionowanym liderem od lat. Sezon 2020 będzie dla niego już szóstym z rzędu w żółto-niebieskich barwach. Widać, że Rosjanin żżył się z grudziądzkim środowiskiem i nawet nie myśli o zmianie pracodawcy. Łaguta mieszka na co dzień w Bydgoszczy. To duże ułatwienie dla samego zawodnika. Nie musi podróżować godzinami na treningi i spotkania domowe.

Do stażu młodszego kolegi jeszcze trochę brakuje Kennethowi Bjerre. Filigranowy Duńczyk odrzucił zakusy Stelmet Falubazu Zielona Góra i tym samym potwierdził, że dobrze czuje się w zespole prowadzonym przez trenera Roberta Kempińskiego. 35-latek okazał się jednym z liderów w poprzednich rozgrywkach. Następny rok ma być dla niego równie udany. Czy zdoła powtórzyć aż tak dobrą dyspozycję? Nawet on nie zna odpowiedzi na to pytanie.

Wymiana Antonio Lindbaecka na Nickiego Pedersena to ogromny skok jakościowy. Trzykrotny mistrz świata okaże się brakującym ogniwem i Grudziądz w końcu wskoczy do strefy medalowej? Są ku temu przesłanki, ponieważ wszystkich seniorów stać na dwucyfrówki dosłownie w każdym spotkaniu. Jest jednak jedno "ale". Duńczyk wraca po poważnej kontuzji, która wykluczyła go z jazdy w decydujących spotkaniach PGE Ekstraligi 2019.

Ocena 5
.

JUNIORZY

Marcin Turowski jest jedynym juniorem, którego stać na nawiązanie równorzędnej walki z rywalami. Gdy przechodził do MRGARDEN GKM-u, to niewielu na niego stawiało. Młody żużlowiec udowodnił jednak, że potrafi się ścigać. Robi regularne postępy w swojej karierze. Czy będzie w stanie udźwignąć rolę lidera formacji młodzieżowej? - Nie uważam, że jest to ponad moje siły. Bycie liderem to dla mnie wyróżnienie i dodatkowa motywacja. Postaram się nikogo nie zawieść. Jestem zadowolony, że zostaję w Grudziądzu. Współpraca z tym klubem dobrze się układa, czuję wsparcie i w zespole jest świetna atmosfera - mówił nam miesiąc temu.

Drugi junior to wielki znak zapytania. Wydaje się, że rywalizacja o miejsce w składzie rozstrzygnie się pomiędzy Denisem Zielińskim a Damianem Lotarskim. Obaj wrócili do klubu po rocznych wypożyczeniach - odpowiednio w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk i OK Bedmet Kolejarzu Opole. Nie zachwycili. - Sprzęt miałem bardzo dobrze przygotowany. Wiem jednak, że wina leżała po mojej stronie. To ja się źle przygotowałem do sezonu, zdążyłem już wyciągnąć odpowiednie wnioski - wyjaśnił nam 17-letni Zieliński, przed którym jeszcze wiele lat jazdy w roli młodzieżowca. W tym chłopaku drzemie spory potencjał, ale potrzebuje jeszcze czasu. Powalczyć o skład ma też Kacper Łobodziński. Klub powinien jednak tego młodego zawodnika objeżdżać w niższej klasie rozgrywkowej.

Ocena 2.

Zobacz także: Żużel. Transfery. Piotr Świst wyjaśnia, dlaczego wybrał ofertę Wolfe Wittstock. Miał więcej propozycji pracy

REZERWOWY do 23 lat

Drugi rok z rzędu pod numerami 8/16 zobaczymy Romana Lachbauma. Co dla Rosjanina oznacza mocna i wyrównana kadra? Najpewniej to, że kolejny sezon spędzi na ławce rezerwowych, bez możliwości wyjazdu na tor. 21-latek pokazał swoje umiejętności tylko w jednym meczu. Trzeba mu oddać, że wykorzystał swoje pięć minut i dzielnie zastąpił kontuzjowanego Antonio Lindbaecka w starciu ze Speed Car Motorem Lublin. Nie zmienia to jednak położenia żużlowca zza wschodniej granicy - w Grudziądzu dalej będzie tylko rezerwowym. Kasa leży na torze, więc nikt nie odda mu z własnej woli nawet pojedyńczych wyścigów.

Ocena 3.

TRENER

Kiedyś Zbigniew Fiałkowski powiedział, że Robert Kempiński jest wpisany w GKM jak Brama Wodna w Grudziądz. Należy tylko się z tym zgodzić. Nikt nie wyobraża sobie tego klubu bez 47-letniego szkoleniowca. Kempiński przejął posadę trenera w 2008 roku i od tego czasu nieprzerwalnie dowodzi żółto-niebieskimi. Wcześniej z powodzeniem reprezentował barwy GKM-u i GTŻ-u jako zawodnik.

Dlaczego żużlowcy nie chcą opuszczać drużyny znad Wisły? Po pierwsze - klub jest solidnym płatnikiem, kasa wpływa regularnie na konta, a po drugie - w zespole panuje znakomita atmosfera, co jest zasługą Kempińskiego. Trener złapał wspólny język ze swoimi podopiecznymi, a zdrowy klimat sprzyja wynikowi sportowemu. Zna grudziądzki owal jak własną kieszeń, więc przekazuje cenne rady i wskazówki.

Ocena 5.

Źródło artykułu: