Oceniamy siłę Orła Łódź przed sezonem 2020 w Nice 1. Lidze Żużlowej (skala 1-6).
***
SENIORZY KRAJOWI
Wrócił Norbert Kościuch, a kontrakt przedłużył Daniel Jeleniewski, który skuteczny był w tym roku szczególnie na łódzkiej Moto Arenie (śr. bieg. 2,269). Ponadto do zespołu dołączyli Mirosław Jabłoński i Marcin Nowak. Obaj idealnie pasują do roli doparowego. Jeśli chodzi o krajowych seniorów, to - przynajmniej na papierze - na tę formację w Łodzi powinni narzekać najmniej. Fajerwerków nie ma, ale jest naprawdę solidnie.
Ocena: 4.
SENIORZY ZAGRANICZNI
Wydaje się, że największe szanse na jazdę mają Rohan Tungate i Aleksandr Łoktajew. Australijczyk, tak jak Jeleniewski, jest bardzo mocnym ogniwem na domowym torze (śr. bieg. 2,241), ale ma problemy z wyjazdami. Kariera Rosjanina od czasu afery dopingowej mocno wyhamowała i stał się typowym, pierwszoligowym rzemieślnikiem. W tym roku miał kilka bardzo udanych meczów, jak choćby podczas barażu ze Stalą Gorzów (13 pkt.), niemniej jednak zdecydowanie częściej punktował na poziomie poniżej 10 punktów.
Nie ulega wątpliwości, że Orzeł chcąc uniknąć walki o utrzymanie, musi liczyć z jego strony na lepszą postawę. Co prawda w odwodzie pozostają Hans Andersen i Władimir Borodulin, ale nie wydaje się, żeby mogli zbawić drużynę. U Duńczyka od dłuższego czasu zauważalna jest tendencja spadkowa. W tym roku zaliczył też kilka groźnych upadków, a w przyszłym skończy już 40 lat. Andersen ma za sobą piękną karierę i na pewno potrafi jeździć, ale w pewnym wieku ciężko jest już wrócić na wyższy poziom.
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi
Ocena: 3.
Zobacz także: Ranking żużlowych obieżyświatów. Dominuje jedna nacja, a zwycięzca ścigał się aż w 12 krajach!
JUNIORZY
Mało prawdopodobne wydaje się, aby mogli zrobić różnicę i dorzucić punkty, których nie zdobędą seniorzy. Piotr Pióro ma przed sobą ostatni sezon w gronie młodzieżowców, a dużych postępów w jego jeździe nie widać. W tym roku dorzucał pojedyncze punkty w rywalizacji z rówieśnikami, indywidualnie wygrywając tylko jeden wyścig i to w barażu, przeciwko drugoligowemu PSŻ-owi Poznań.
Żadnych postępów nie czyni Eryk Borczuch, który nawet w turniejach młodzieżowych zdobywa mało punktów. Cała nadzieja więc w Aleksandrze Grygolcu. 16-latek z Krościenka Wyżnego ma za sobą pierwszy sezon z licencją, podczas którego jeździł głównie w turniejach młodzieżowych i z czasem prezentował się coraz pewniej. Jeśli tendencja zwyżkowa zostanie utrzymana, z czasem Orzeł może mieć z niego pociechę.
Ocena: 2.
REZERWOWY DO LAT 23
Brzydko mówiąc, Orzeł ma tutaj zawodników "na sztukę". Ben Ernst dopiero uczy się żużlowego rzemiosła i ważniejsze raczej będzie dla niego zbieranie szlifów w drugoligowym Wolfe Wittstock, gdzie zostanie wypożyczony lub będzie startował w roli "gościa".
Tim Soerensen jeszcze dwa lata temu rokował całkiem nieźle, ale w tej chwili nie prezentuje dyspozycji, która dawałaby mu miejsce w składzie choćby któregokolwiek zespołu z 2. ligi. Wobec tego, bez jakiejś niespodziewanej eksplozji formy, nie będzie "jokerem", który w kryzysowym momencie będzie łatał dziury w biegach i zdobywał ważne punkty.
Ocena: 1.
Zobacz także: Sprawdź swoją wiedzę o żużlu i rozwiąż nasz quiz żużlowy!
MENEDŻER
Sprowadzenie Adama Skórnickiego było jednym z lepszych ruchów transferowych Orła Łódź, o czym już pisaliśmy. Oficjalnie nie poznaliśmy jeszcze podziału obowiązków między nim a Lechem Kędziorą, ale zakładamy, że to on będzie odpowiedzialny za prowadzenie drużyny w lidze. Skórnicki lubi budować zawodników, jest też dobrym obserwatorem i potrafi przekazywać cenne wskazówki. Choć jego kariera trenerska nie jest długa, zdołał już m.in. zdobyć mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski z Fogo Unią Leszno.
W Łodzi Skórnickiego czekać będzie nie lada wyzwanie. Na tle pozostałych drużyn Orzeł prezentuje się co najwyżej przeciętnie. Musi więc wyciągnąć z tych zawodników "maxa", żeby uniknąć walki o utrzymanie i obronić miejsce na zapleczu PGE Ekstraligi.
Ocena: 5.