Żużel. Stal Gorzów i transfer gwiazdy przed sezonem 2021. Komarnicki chyba wie o kogo chodzi
Prezes Marek Grzyb zapowiedział, że truly.work Stal Gorzów przed sezonem 2021 spróbuje ściągnąć armatę pokroju Bartosza Zmarzlika. W plan wtajemniczony został najwyraźniej także Władysław Komarnicki, który daje do zrozumienia, że wie, co się kroi.
- Zapewniam, że Marek Grzyb nie rzuca słów na wiatr - komentuje prezes honorowy Stali Władysław Komarnicki. - Jeśli tak powiedział, to znaczy, że dobrze to przemyślał. Ludzie biznesu nie mówią publicznie o rzeczach, które nie zostały wcześniej uzgodnione. Skoro ktoś ma przyjść, to znaczy, że pewne zabiegi zostały wykonane już przed sezonem 2020. Odnoszę nawet wrażenie, że realizacja transferu była bardzo blisko już teraz - dodaje Komarnicki.
Zobacz także: Jak to się stało, że Doyle trafił do Włókniarza. Inne kluby miały problem z kasą lub długością umowy
Gorzowianie rzeczywiście próbowali różnych rozwiązań w ostatnim okresie transferowym. Na tapecie był między innymi Nicki Pedersen, ale to nie on będzie nową armatą Stali. Duńczyk podpisał z MRGARDEN GKM-em dwuletni kontrakt. Działacze próbowali także ściągnąć Maksyma Drabika. Był także kontakt z Jasonem Doylem, ale ten nie był zainteresowany, bo szybko ustalił warunki kontraktu w Częstochowie.
- Domyślam się, o kogo chodzi prezesowi, ale proszę wybaczyć. Nie powiem ani słowa. Nie przez przypadek to nazwisko nie zostało wymienione przez prezesa - podsumowuje Komarnicki.
Zobacz także: #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>