eWinner Apator Toruń lada moment sprzeda swoje udziały w Ekstralidze Żużlowej. Na pakiecie 6 procent akcji toruński klub całkiem nieźle zarobi. W 2008 roku, kiedy Apator kupował udziały, 6 procent było warte 33 tysiące. Teraz wartość tego samego pakietu wynosi około 103 tysiące. Apator dostanie 70 tysięcy na czysto.
Zwyżka cen akcji ma związek, z tym że wzrósł kapitał zakładowy. Na starcie wynosił on niecałe 400 tysięcy, teraz wart jest nieco ponad milion. Wyjaśnijmy, że każdy z ośmiu klubów PGE Ekstraligi ma po 6 procent. Resztę, czyli większościowy pakiet 52 procent ma PZM.
Czytaj także: Budował sukcesy Falubazu, a dziś jest w klubie persona non grata
Dodajmy, że milion na kapitale zakładowym nie oznacza, że tyle warta jest spółka. Chcąc policzyć wartość EŻ, należałoby zsumować kwoty z umów ze sponsorem tytularnym, telewizją i wszystkie inne. Pierwsza to około 4 milionów, druga to 20 na rok. Z naszych rachub wynika, że wartość żużlowej spółki może wynosić nawet 50 milionów. Inna sprawa, że każdy podmiot jest wart tyle, ile ktoś jest w stanie za niego wyłożyć.
Wracając do Apatora i 70 tysięcy złotych zysku, to oczywiście ta kasa niczego nie rekompensuje. Klub ma szczęście, że ma stabilną sytuację, że właściciel po spadku nie obciął znacząco kosztów. W innym razie ciężko byłoby zbudować skład na awans. Te 70 tysięcy to nie wystarczą nawet na punktówkę za jeden mecz.
Czytaj także: Nie dostanie zawodowego kontraktu w Sparcie. Wyjedzie do Irlandii?
ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a