Żużel. Fogo Unia Leszno rok temu popełniła błąd? Teraz ma tylko jednego mocnego juniora
Mistrzowie Polski muszą wypełnić lukę na pozycji juniora po tym, jak w wiek seniora przechodzi Bartosz Smektała. - Już rok temu mówiłem, jak inaczej można było to rozegrać. Dziś nie byłoby problemu - komentuje były prezes klubu, Rufin Sokołowski.
Były prezes klubu mówił o tym pomyśle już rok temu i już wtedy spotkał się z krytyką. Rozwiązanie choć było bardzo ciekawe, to mistrzowie ani myśleli z niego skorzystać. Klub wybrał inną strategię. Szymon Szlauderbach czy Kacper Pludra doświadczenie zdobywali startując w II- ligowym Stainer Unii Kolejarzu Rawicz.
- Ale dziś nie byłoby tego mówienia, że nie ma wartościowego juniora do Kubery. Pamiętam, że gdy to powiedziałem, bodajże Smektała wypowiedział się, że jemu taka sytuacja nie pasuje. Zresztą ja go rozumiem, bo dla żużlowców to jest strata kasy - przyznaje Sokołowski.
Teraz już można tylko domniemywać, czy taka opcja rzeczywiście Unii wyszłaby na dobre. Swoją drogą ciekawe, jak bardzo formacja młodzieżowa tej drużyny straci w przyszłym roku na sile. O tym, że Dominik Kubera będzie rozstawiał po kątach swoich rówieśników jest niemal pewne. Pytanie, na ile taki Szlauderbach (to on przede wszystkim jest przymierzany do roli juniora numer dwa) będzie w stanie dorzucić od siebie coś ekstra. Niewykluczone, że w Lesznie stracą status najlepszej pary juniorów, którą mogli się szczycić w ostatnich latach. Wszystko przez bardzo mocny duet z Lublina - Wiktor Lampart i Wiktor Trofimow jr.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>