Wszystko wskazuje na to, że torunianie przyjadą w pierwszej kolejce do Łodzi i zmierzą się z Orłem. Jeśli te informacje się potwierdzą, to na dzień dobry dostaniemy mecz pełen podtekstów. Dwóch zawodników będzie miało sporo do udowodnienia.
Z jednej strony zobaczymy Norberta Kościucha, który w zeszłym roku był zawodnikiem Get Well Toruń, ale nie otrzymywał wielu szans i rozstał się z klubem w nie najlepszej atmosferze. Po drugiej stronie barykady stanie Tobiasz Musielak, który od dłuższego czasu pozostaje w sporze z łódzkim klubem. Orzeł nałożył na swojego byłego zawodnika wysoką karę. Czas płynie i nic nie wskazuje na polubowne załatwienie sprawy. Jeśli nie dojdzie do kompromisu, to konieczna może okazać się interwencja Trybunału PZM.
Zobacz także: PGE Ekstraliga bez PGG ROW-u Rybnik? Miasto chce zabrać dotację. To położy klub
Faworytem będzie oczywiście Apator, który jest głównym kandydatem do zwycięstwa w pierwszej lidze, ale Orzeł na pewno łatwo się nie podda. Po dwóch słabych sezonach głód sukcesu w Łodzi jest bardzo duży. Łodzianie dokonali kilku roszad w składzie, wzmocnili także sztab szkoleniowy i liczą, że nowe rozdanie przyniesie pozytywny efekt.
Na razie nie wiadomo, kto stworzy trzy pozostałe pary na inaugurację. Od jednego z działaczy usłyszeliśmy, że bardzo prawdopodobny jest rewanż za półfinał Nice 1. LŻ, w którym w tym roku rywalizowały ze sobą zespoły z Gniezna i Ostrowa Wielkopolskiego. Górą ostatecznie okazali się zawodnicy Mariusza Staszewskiego, którzy przegrywali przez 29 wyścigów, a w ostatnim zapewnili sobie przepustkę do wielkiego finału. Wydaje się, że rozpoczęcie ligi od spotkania, w którym Start miałby szansę na wyrównanie rachunków z Ostrovią byłoby dobrym pomysłem. To byłby bez wątpienia hit pierwszej kolejki.
Zobacz także: Apator w miejsce PGG ROW-u w PGE Ekstralidze? Cała Polska życzyłaby im spadku
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a