Każdy stadion żużlowy będzie oceniany przez dziennikarza WP SportoweFakty. Pod uwagę zostanie wziętych siedem parametrów: 1. Atrakcyjność zawodów, 2. Pojemność stadionu, 3. Komfort oglądania, 4. Obrazek w telewizji, 5. Dostępność toalet i gastronomii, 6. Dostępność parku maszyn, 7. Miejsca parkingowe plus dojazd. Każdy z parametrów oceniamy w skali 1 do 6.
Atrakcyjność zawodów - 2.
Niestety walki na gdańskim torze jest jak na lekarstwo. Liczy się przede wszystkim start i pierwszy łuk. Nawierzchnia od długiego czasu wymaga inwestycji, jednakże biorąc pod uwagę plan budowy nowego obiektu, nikt nie chce wyrzucać pieniędzy w błoto. W tej kwestii mamy więc do czynienia z sytuacją patową. Doszło do takiej sytuacji, że aby jak najlepiej przygotować tor, należy go po prostu nie ruszać.
Pojemność stadionu - 5.
Po ułożeniu krzesełek na całym stadionie, pojemność wynosi około 10 tysięcy, z czego niespełna 9 to miejsca siedzące. Na ten moment pojemność to nie jest największy problem stadionu, gdyż z jednej strony każdy chętny znajdzie dla siebie miejsce, a z drugiej strony nie widać rażącego efektu pustych krzesełek.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Start może być drugim Motorem. Zobacz więcej!
Komfort oglądania - 3.
Jeśli chodzi o samo oglądanie meczów żużlowych, nie jest tak źle. Stadion im. Zbigniewa Podleckiego ma dość strome trybuny i każdy znajdzie coś dla siebie. Ci, co lubią oglądać mecze z dużej wysokości, mogą usiąść u góry pierwszego łuku. Pozostałe trybuny są umiejscowione blisko toru. Z komfortem jest dużo gorzej. Pracownicy odpowiedzialni za przygotowanie stadionu dwoją się i troją, jednak bez wielkich inwestycji niewiele da się zrobić.
Zbudowany w latach 20-ych ubiegłego wieku stadion, który został podniesiony w latach 50-ych poprzez usypanie gruzów zniszczonego podczas wojny Gdańska ma swoją historię, jednak jest z tego coraz więcej minusów niż plusów. Do tego sporo do życzenia pozostawia zadaszenie. Jest ono jedynie na trybunie głównej, a stanowi je tymczasowo zbudowana plandeka, która utrzymuje się bodaj drugą dekadę. Wielu mankamentów nie da się już naprawić poprzez "reanimację trupa", potrzebna jest gruntowna modernizacja lub nowa lokalizacja.
Obrazek w TV - 4.
Gdański tor nie prezentuje się źle w telewizji. Duża w tym zasługa oświetlenia, którego maszty obejmują całą długość toru. Gdyby tylko na nim można było częściej oglądać walkę pomiędzy zawodnikami, byłoby jeszcze lepiej.
Dostępność do toalet i gastronomii - 3.
Punkty gastronomiczne są dostępne dla kibiców we wszystkich sektorach i nie ma tutaj wiele do zarzucenia. Gorzej jest w kwestii toalet. Ze względu na specyfikę stadionu, możliwe są jedynie przenośne toalety, które są umiejscowione w specjalnie do tego przygotowanych punktach. Mimo wszystko w Gdańsku biorąc pod uwagę dwa największe stadiony i cztery hale widowiskowo-sportowe, stadion żużlowy plasuje się tu na ostatnim miejscu.
Dostępność parku maszyn - 6.
Tutaj nie ma nic do zarzucenia. Park maszyn, który został przebudowany pod Drużynowy Puchar Świata w 2000 roku ma dużą przestrzeń i efektowne boksy dla zawodników. Znajduje się on za historyczną Bramą Maratońską, będącą wizytówką stadionu. Żużlowcy wyjeżdżają z niego na wysokości pierwszego łuku, po meczu często zostają wpuszczani kibice.
Obiekt w Rybniku zdążył się zestarzeć. Zobacz więcej!
Miejsca parkingowe plus dojazd - 5.
Na ten moment w tej kwestii wszystko wygląda dobrze. Kibice mają dostęp do parkingu na Targowisku Miejskim oraz w miejscu byłej hali widowiskowo-sportowej i od wielu lat nie ma narzekań na brak możliwości zaparkowania. Było jeszcze lepiej, jednak na miejscu boiska bocznego zaczęły powstawać hotele. Jeśli chodzi o dojazd, stadion jest położony blisko historycznego Głównego Miasta, blisko wylotówki na Warszawę i wokół są tylko i wyłącznie drogi dwujezdniowe, z dwoma-trzema pasami ruchu. Kibice z innych części Polski mają ze stadionu 5 kilometrów do gdańskich plaż, a do obiektu dojeżdżają tramwaje i autobusy. Trudno o lepszą lokalizację.
Średnia ocen: 4,00
Jaka jest rola was, czyli naszych czytelników i kibiców. Otóż pod każdym tekstem o stadionie będzie sonda z pytaniem - czy dany obiekt znalazł się w wielkim finale, do którego trafi ostatecznie siedem żużlowych aren.
Co musi się stać, żeby wasz stadion się tam znalazł. Po pierwsze musi on otrzymać więcej głosów na TAK (51 lub więcej procent). To jednak nie wszystko. Do finału trafią te stadiony, które okażą się najlepsze po zsumowaniu trzech składowych - liczba głosów (każdy głos to punkt), ocena dziennikarza (od 7 do 49 punktów) oraz procent na tak (50 i więcej procent to 5 pkt, 60 i więcej to 6 itd. do 10 za 100 procent). 4 stycznia zaprezentujemy TOP-7 stadionów w Polsce i znów poprosimy was o pomoc w wybraniu tego najlepszego, ale o tym później.