Żużel. Najlepszy polski junior. Maksym Drabik. Do ideału zabrakło tylko złota z Betard Spartą
Maksym Drabik może stanąć przed lustrem i powiedzieć, że rok 2019 był niezły w jego wykonaniu. 21-latek odzyskał miano mistrza świata juniorów, do tego był jednym z filarów Betard Sparty w PGE Ekstralidze. Do pełni szczęścia zabrakło złota DMP.
***
Po sezonie 2018 zawodnik Betard Sparty Wrocław mógł mieć poczucie niedosytu. Jego zespół w rozgrywkach PGE Ekstraligi zdobył "tylko" brązowy medal. Na dodatek Drabik jechał na ostatni finał IMŚJ, że drugi złoty "krążek" ma w kieszeni. Tymczasem w czeskich Pardubicach roztrwonił całą przewagę i stracił tytuł na rzecz Bartosza Smektały.
Czytaj także: Skórnicki niemile widziany w Zielonej Górze
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’aMimo kontrowersji związanych z październikową chorobą i zwolnieniem lekarskim, sprawę trzeba postawić jasno - rok 2019 wśród juniorów należał do Drabika. Bo nie tylko odzyskał złoty medal IMŚJ, dołączając do Emila Sajfutdinowa i Darcy'ego Warda, którzy w trakcie swojej kariery dwukrotnie zostawali czempionami w młodzieżowym gronie.
Gdyby nie Drabik, to Betard Sparty nie byłoby też w wielkim finale PGE Ekstraligi. Momentami to on ciągnął wrocławski wózek, gdy problemy mieli Tai Woffinden i Maciej Janowski. Dość powiedzieć, że w rewanżowym meczu w Lesznie na koncie Drabika znalazło się 13 punktów, podczas gdy cała drużyna uzbierała ich ledwie 31. Również 13 "oczek" dorzucił on do zdobyczy Betard Sparty w pierwszym spotkaniu finałowym, będąc najlepiej punktującym jeźdźcem.
Czytaj także: Bartosz Zmarzlik lepszy od Lewisa Hamiltona
Sam Drabik tytułu mistrzowskiego nie jest jednak w stanie wywalczyć, więc w tym przypadku młody zawodnik nie może mieć do siebie pretensji. Zwłaszcza, że ze średnią biegową 2,136 był najlepszym juniorem w PGE Ekstralidze. Być może w pojedynczych spotkaniach mógł zaprezentować się nieco lepiej, ale w skali całego sezonu zasłużył na piątkę z plusem.
21-latek dostałby szkolną "szóstkę", gdyby nieco lepiej wypadł w Grand Prix Polski we Wrocławiu. W tych zawodach zdobył tylko 4 punkty i nie awansował do półfinałów. Trochę szkoda, bo na pewno ma potencjał, by w niedalekiej przyszłości trafić do elitarnego cyklu. Być może to właśnie słabszy występ na Stadionie Olimpijskim sprawił, że został pominięty wśród nominacji do rezerwowych w SGP w roku 2020. Wyżej na liście BSI znalazł się Bartosz Smektała.
Follow @Kuczer13
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>