Cyprian Szymko: Po to jeżdżę, żeby zdobywać w przyszłości punkty dla GKS-u

Cyprian Szymko zaliczył średni występ w II rundzie Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski rozgrywanej na jego macierzystym torze w Gdańsku. Zdobył on 6 punktów, a jego zespół zajął drugie miejsce w rundzie.

Cyprian Szymko nie jest zadowolony ze swojego występu. - Tylko pierwszy bieg był dobry, później nie było tak, jak ma być. Przede wszystkim nie mogłem wyjechać ze startu. Tor był fajny, dobrze przygotowany, brakuje mi jednak szybkości jeśli chodzi o sprzęt. Trzeba jednak pracować i robić swoje - powiedział wychowanek Wybrzeża Gdańsk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W jedenastym wyścigu starszy z braci Szymko walczył o drugie miejsce, a w konsekwencji spadł na ostatnią pozycję. - W drugim moim starcie stało się to samo - przypomniał żużlowiec. - Zawodnicy jadący przy krawężniku jechali wolno, ja wpadłem wtedy Lampkowskiemu na koło i spadłem na trzecie miejsce. W jedenastym biegu było podobnie. Byłem prawie na drugiej pozycji, byłem rozpędzony, Michał zablokował mnie pod bandą, straciłem rytm jazdy i spadłem na ostatnie miejsce - przyznał wypożyczony do Polonii Piła zawodnik.

Cyprian Szymko dwukrotnie przegrał ze swoim bezpośrednim rywalem do miejsca w składzie pilskiej drużyny, Michałem Łopaczewskim. - Można tak powiedzieć. Każdy szuka jazdy, Michał przyjechał i mu akurat podpasowało. Michał to dobry zawodnik. Przy większej pracy zostałby dobrym żużlowcem - skomentował 19-latek.

W tym tygodniu młodzi gdańszczanie mają więcej jazdy. Wystartowali w Lidze Juniorów i w II rundzie MDMP. - Niektórzy jeżdżą codziennie i dają radę. Ciężko jest pod tym względem, że musimy sami przygotowywać sprzęt. Ja chciałbym jeździć jak najczęściej - powiedział zawodnik, który jest zadowolony z tego, że został wypożyczony do Piły. - Przynajmniej jeżdżę. W Gdańsku jeździłbym mniej. Wydaje się, że pod względem sprzętu też nie byłoby lepiej. Wiadomo, że są problemy finansowe, panuje kryzys. Tam mam okazję pojeździć i jest większe prawdopodobieństwo, że wystartuję niż tutaj - przyznał.

Mimo, że Cyprianowi Szymko dobrze jest w Pile nie można zapominać, że jest wychowankiem Wybrzeża. Czy chce w przyszłości zdobywać punkty dla Wybrzeża? - Jasne, że tak. Wrócę do Gdańska, po to jeżdżę żeby tu startować i zdobywać w przyszłości punkty dla GKS-u - powiedział starszy z braci Szymko.

Komentarze (0)