Żużel. Sparta podjęła z Bewleyem ogromne ryzyko. Żużlowiec nie ma pełnego zrostu kości w złamanej nodze

Newspix / Michał Golda / Na zdjęciu: Daniel Bewley
Newspix / Michał Golda / Na zdjęciu: Daniel Bewley

Sparta zakontraktowała Daniela Bewley'a, kiedy okazało się, że nie uda się zatrzymać Jakuba Jamroga. Ruch z Anglikiem jest o tyle ryzykowny, iż jego prawa noga jest w kiepskim stanie. Jedna poważna kraksa może zakończyć karierę żużlowca.

Daniel Bewley w sezonie 2018 doznał poważnej kontuzji. Prawą nogę miał złamaną w 11 miejscach. Lekarze wsadzili mu pręt, a po kilku miesiącach rehabilitacji żużlowiec wrócił na tor. Szału nie było, w sezonie 2019 Bewley już nie był tak błyskotliwy, jak przed wypadkiem, bo w każdej stykowej sytuacji klapował gazem. O tym, że problem jest poważniejszy niż się wydawało, zawodnik dowiedział się, kiedy we wrześniu 2019 poszedł do lekarza, żeby wyjąć pręt. Wtedy miał usłyszeć, że nie można tego zrobić, bo dalej nie ma pełnego zrostu.

Feralna kraksa spowodowała u Bewleya ubytek kości. Jego prawa noga jest teraz krótsza niż przed wypadkiem o blisko 2 centymetry. Pręt wszystko stabilizuje, dzięki temu jako tako się porusza. Gdyby nie pręt, noga byłaby złamana. Lekarze, którzy oglądali Bewleya w Polsce, mówili, że potrzeba kilku lat, żeby jego prawa noga w pełni się odbudowała. Na pewno przydałoby się ostrzykiwanie kości komórkami macierzystymi. To mogłoby przyspieszyć wzrost, ale i w tym przypadku trudno spodziewać się cudu.

Czytaj także: ZKS Stal dogadała się ze Spartą w sprawie transferu Curzytków

Betard Sparta Wrocław nie będzie miała większego problemu z Bewleyem, jeśli Maksym Drabik nie zostanie zawieszony za złamanie procedury antydopingowej. W innym razie może być różnie. Raz, że Bewley nie jest gotowy do jazdy na 100 procent, a dwa, że duże obciążenia i jeszcze większa presja mogą mu tylko zaszkodzić. Ile wart jest Bewley, mogliśmy się przekonać patrząc na wyniki test-meczu Australia - Anglia. Szału w jego jeździe na torze w Pinjar Park nie było. Przegrał z jeżdżącym w wyższej kategorii wagowej Jasonem Crumpem, który zawodową karierę już dawno zakończył. Owszem, punktów trochę zdobył, ale na rozkładzie miał głównie mało znanych zawodników.

Nie wiemy, czy Sparta biorąc Bewleya, wiedziała o jego problemach. A nawet jeśli, to pewnie klub podjął ryzyko, bo nie było na rynku innych opcji. Wypada mieć nadzieję, że przez te trzy miesiące, które zostały do ligi, sytuacja Daniela znacząco się poprawi, że zrost będzie większy i mocniejszy.

Czytaj także: Apel do sygnalistów. Widziałeś wlew? Zgłoś to w POLADA

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce

Komentarze (16)
avatar
corduroy
21.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bewley potrzebuje może jeszcze trochę czasu ale będzie zasuwał. Sparta nie kupiła kota w worku. To nadal jest rozwojowy, wartościowy zawodnik 
avatar
POLONISTA Z KRWI I KOŚCI
20.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szcun dla chłopaka, że chce jechać! Noga złamana w jedenastu miejscach. O kur...a to masakra! Niejedna z tych komentujących ciot na forum wiła by się z bólu w łòżku, a Daniel jedzie I trzyma ma Czytaj całość
avatar
wawek
20.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Powiedźcie mi dla czego tak jest że jak czytam jakiś artykuł na temat Sparty i jest on negatywny to w ciemno mogę zgadywać kto go napisał. Oczywiście pełen polotu jedyne chosztapler czyli Ost Czytaj całość
avatar
Ja tam się nie znam
20.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A Sam Eromlenko ile miał śrub w nodze i o ile ta noga była krótsza? 
avatar
SPARTA
20.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czas ucieka a sąd czeka.