Reprezentujący na co dzień barwy Falubazu Zielona Góra junior może być zadowolony ze swojego występu, choć czuje po nim lekki niedosyt. - Plan minimum wykonałem, chociaż mimo to, nie ustrzegłem się błędów, przez które głupio straciłem punkty. Liczę jednak, że to była dobra lekcja, z której w przyszłości wyciągnę konsekwencje - mówił po zawodach.
Największą przeszkodą dla Patryka Dudka, podobnie jak dla znajdującego się o pozycję niżej Sławomira Musielaka, okazała się nieznajomość tarnowskiego toru. - To był mój pierwszy występ w Tarnowie - przyznał zielonogórski junior. - Geometria tutejszego toru nie jest taka prosta. Na dystansie nie wykorzystywałem pełnej szybkości; gdyby to nie był pierwszy raz, pewnie byłoby lepiej - zakończył.