Żużel. Jedno wolne miejsce w kadrze czeka na Kasprzaka? Wyraził skruchę, lubi angielskie tory

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Szymon Woźniak, Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Szymon Woźniak, Krzysztof Kasprzak

Rywalizacja o miejsce w składzie kadry na Speedway of Nations zaczęła się na niedawnym zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie. Wysokie notowania ma Krzysztof Kasprzak, który rozliczył się z ubiegłorocznej absencji na obozie.

Krzysztof Kasprzak ma duże szanse na to, by pojechać w Reprezentacji Polski w Speedway of Nations. Oczywiście wszystko będzie zależało od formy, ale zawodnik ma bardzo dobrą pozycję wyjściową. Sztabowi kadry spodobało się to, jak żużlowiec rozliczył się z ubiegłorocznej absencji na zgrupowaniu w Zakopanem (wysłał L-4 i nie odbierał telefonu od Marka Cieślaka). Krzysztof nie szukał jednak winy w innych, tylko uderzył się w pierś i przyznał, że zawalił, że zabrakło komunikacji między nim i trenerem. Mówił, że nie usprawiedliwia go nawet zmiana numeru telefonu, przez którą trener nie mógł się do niego dodzwonić.

Czytaj także: Janowski chce wrócić do kadry, ale kłamie zamiast przeprosić

Na plus Kasprzaka działa też to, że nie tylko mówi, ale i pracuje ciężko nad tym, by być w dobrej formie. Gdyby decyzja miała zapaść dziś, to właśnie Kasprzak dołączyłby do duetu Bartosz Zmarzlik Dominik Kubera, bo pozycja tego duetu jest niepodważalna. Tylko kontuzje mogą tu namieszać.

Notowania Kasprzaka w sztabie kadry zaczęły rosnąć od ubiegłorocznego finału Złotego Kasku w Gdańsku, który zawodnik Stali wygrał jedną ręką. Oczywiście to już historia, więc teraz Krzysztof musi pokazać dobrą formę w meczu Polska - Australia (29 marca) i kolejnym towarzyskim spotkaniu reprezentacji, które ma się odbyć w Rzeszowie. To ma być próba generalna przed półfinałem SoN w Landshut (25 kwietnia).

A tak na marginesie, to trudno się dziwić, że w kadrze liczą na Kaprzaka. W końcu finał ma się odbyć w Manchesterze, a jednak ten żużlowiec jak mało który lubi angielskie tory. Gdyby Piotr Pawlicki nie był zawieszony (swego czasu objeżdżał w Manchesterze samego mistrza Taia Woffindena), to pewnie Kasprzak miałby godnego konkurenta, a tak to jest na czele stawki kandydatów do pary dla Zmarzlika. Kubera w tym zestawie ma zająć miejsce juniorskie.

Czytaj także: Kroplówka ujdzie Drabikowi na sucho? Znalazły się dowody

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce

Komentarze (18)
avatar
Piter ZG
5.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
SON przy wcześniejszych DMŚ, to popierdółka!!! 
avatar
yes
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Może będzie więcej "równiejszych" żużlowców. Kadry nie robi się na zawsze. W ubiegłym roku wymieniono zawodników w trakcie sezonu. Nie wszyscy, którzy chcieli i ich chciano byli dyspozycyjni, Czytaj całość
avatar
Songo ze Wsi i jego BYKI
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Popieram Pana a.r. , tylko Pawlicki moze dociagnac poziomem jako doparowy Zmarzlika w Son 
a.r.
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Po pierwsze Piotr Pawlicki nie jest zawieszony, więc proszę nie kłamać Panie "redaktorze". A po drugie tylko para Piotr Pawlicki Bartosz Zmarzlik mogłaby zdobyć złoto w SoN. Jak potrafią je Czytaj całość
avatar
simon68
4.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
To ile razy K.Kasprzak ścigał się na torze w Manchesterze , że jest takim pewniakiem ?