Z roku na rok Eltrox Włókniarz Częstochowa wspina się po kolejnych szczeblach ligowej tabeli. Dwa lata temu Lwy rywalizację zakończyły na czwartym miejscu, w poprzednim sezonie były trzecie. Teraz dokonano transferów, które mają dać możliwość walki o złoty medal. Do drużyny dołączyli Jason Doyle i Rune Holta, którzy zastąpili Mateja Zagara i Adriana Miedzińskiego.
Kibice marzą o pierwszym od siedemnastu lat mistrzostwie Polski. Wyraz temu dali podczas piątkowej prezentacji drużyny i trzeba przyznać, że zachęcani byli do tego przez jednego z prowadzących imprezę. W klubie jednak do wszystkiego podchodzą ze spokojem. Podczas konferencji prasowej poprzedzającej imprezę słowo "mistrz" padło tylko raz.
- Jak ktoś pyta, czy jedziemy o mistrza, to ja studzę te zapędy - powiedział prezes częstochowskiego klubu, Michał Świącik. Później deklaracji o złotych medalach unikano jak ognia. Pojawiały się słowa zawodników, że marzą o tytule, ale nikt nie mówił, że jest pewien, że Włókniarz na tronie zdetronizuje Fogo Unię Leszno.
- Przed nami ciekawy sezon. Nie ukrywam, że będziemy robić ze strony klubu wszystko. Dla mnie najważniejsze jest to, by objechać sezon bez kontuzji. Wtedy wiem, że chłopaki, mając takiego trenera jak Marek Cieślak swoje pojadą. Sezon jest długi, a sport jest nieprzewidywalny. Oczywiście chciałoby się zrealizować jak największe plany. Nie będzie kontuzji, nie będzie niczego nieprzewidzianego, to będzie dobrze - dodał prezes Włókniarza.
Nawet prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk, który zwykle w takich sytuacjach mówił, że marzy o mistrzostwie Polski, tym razem był bardziej powściągliwy.- Włókniarz dostarcza nam niezapomnianych emocji w każdym sezonie. Robi to bardzo profesjonalnie, bo te emocje dawkują. Z takim prezesem, trenerem i zawodnikami znów będziemy odnosić sukcesy. Dla mnie najważniejsze jest to, by chłopaki pojechali na sto procent, by zafundowali nam wspaniałe widowisko sportowe. Wynik przyjdzie sam i nie musimy się tym martwić - mówił prezydent Częstochowy.
Czytaj także:
Lech Kędziora: PGG ROW jak wygrana w totolotka. Miałem inne plany, ale żużel jest lepszy niż żarówki (wywiad)
Żużel. Mistrz z dużym kontraktem. Zmarzlik w jednym teamie z Kubicą
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce