Żużel. Lwim pazurem: Niech się Orzeł nie denerwuje. Oni też skorzystają na odejściu Kędziory (felieton)

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Lech Kędziora.
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Lech Kędziora.

- Dobrze, że Lech Kędziora nie będzie już dłużej w Orle. Korzyści będzie mieć nie tylko PGG ROW, ale także łodzianie, bo w drużynie wszystko będzie jasne od samego początku - pisze w swoim felietonie Marian Maślanka.

Lwim pazurem to cykl felietonów Marian Maślanki, byłego prezesa Włókniarza Częstochowa.

***

Cieszę się, że PGG ROW Rybnik ma nowego trenera, a jeszcze bardziej, że został nim Lech Kędziora. To był najlepszy wybór z dostępnych na rynku opcji. Uważam, że Krzysztof Mrozek potrzebował człowieka, który radzi sobie z wyzwaniami, a przecież Kędziora podołał "beznadziejnej" misji w Częstochowie. Ma zatem idealne CV, by pracować w Rybniku.

Przypadek nowego szkoleniowca rybniczan jest o tyle ciekawy, że wiedzie mu się lepiej w tych teoretycznie gorszych zespołach, które jeszcze przed startem ligi są skazane na pożarcie. Kiedy miał wszystko poukładane w Gdańsku i Łodzi i celem była jazda o najwyższe cele, to wyniku nie było. To zastanawiające, ale PGG ROW nie powinien się tym specjalnie martwić, bo ma przecież do wykonania mission impossible.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!

Dobrze, że do kompletu został dodany Jarosław Dymek, bo to poprawi komunikację w drużynie. Samemu Kędziorze byłoby trudno porozumieć się z całą drużyną. Poza tym został wybrany trener, który świetnie zna się na przygotowaniu toru. Dostanie do pomocy Eugeniusza Skupienia, który również jest fachowcem wysokiej klasy. A rybniczanie muszą bazować przede wszystkim na domowym owalu. To będzie klucz do utrzymania w elicie. Widać w tym wszystkim jakąś myśl.

Nie zgadzam się również z komentarzami, że Kędziora jest w PGG ROW-ie tylko po to, żeby prezes miał kogo zwolnić. Takich działań tam nie będzie, bo wszyscy wiedzą, że to nie trener budował skład. On tylko podjął się w ostatniej chwili tego zadania. Tak naprawdę może być tylko zwycięzcą. Rybnickich kibiców zadowoli już podjęcie zaciętej walki. Jeśli nawet drużyna spadnie, ale odda serce, to nikt nie powie złego słowa. Ani o zawodnikach, ani o Kędziorze.

Wiem, że żal do swojego byłego już trenera ma Orzeł Łódź. Witoldowi Skrzydlewskiemu marzył się duet szkoleniowców. Rozczarowanie można zrozumieć, ale uważam, że łodzianie też na tym skorzystają. Adam Skórnicki zebrał już wiele doświadczeń i powinien być samodzielnym szefem. To wbrew pozorom może tej drużynie bardzo pomóc, bo wszystko od początku do końca będzie jasne. Moim zdaniem dobrze, że doszło do tego rozwodu. Pełna władza w rękach Skórnickiego to lepsze rozwiązanie dla Orła.

Marian Maślanka

Zobacz także:
Dramatyczny apel Dobruckiego 
Leon Madsen w dobrej formie i humorze

Źródło artykułu: