Woźniak wybierał się do Włoch jeszcze, gdy zachorowań na koronowirusa nie było zbyt wiele. Teraz w tym państwie zaraza sieje prawdziwe spustoszenie. Liczba kolejnych osób zakażonych i co gorsza zgonów rośnie z dnia na dzień w zastraszającym tempie. Italia stała się czerwonym punktem na mapie Europy.
Zawodnik truly.work Stali Gorzów wolał dmuchać na zimne i zweryfikował swoje plany praktycznie "za pięć dwunasta". W kilkanaście godzin potrafił się przeorganizować. Zastosował więc działanie prewencyjne zachowując się bardzo odpowiedzialnie.
W obliczu panującej już niemal na cały świecie epidemii koronowirusa, nie zważając na poniesione olbrzymie koszty, zdrowie swoje i innych położył na szali wyżej niż jazdę na motocyklu w ciepłych krajach. - Okazało się, że epicentrum było w dzielnicy, do której mieliśmy się udać z całą rodziną - mówi.
26-latek nie chciał zabierać głosu w sprawie dalekiej podróży do Las Vegas Macieja Janowskiego i Przemysława Pawlickiego na walkę w UFC Joanny Jędrzejczyk, ale żużlowca zapytaliśmy m.in., czy wyobraża sobie mecze przy pustych trybunach oraz czy ma jakieś swoje przemyślenia nt. wyjścia z tej patowej sytuacji. Pogadamy o możliwych scenariuszach na wypadek gdyby dokończenie sezonu stanęło pod znakiem zapytania.
Wożniak opowie nam jak zawodnicy traktują informacje o koronwirusie. Będzie też o życiu w ciągłym biegu, trybie podróżniczym, wiecznym przemieszczeniu się. W końcu żużlowiec znajduje się w tygodniu nierzadko w kilku państwach, co nie zawsze pozwoli uniknąć różnych infekcji.
[url=/zuzel/866743/magazynbezhamulcow-marek-cieslak-zdradza-kulisy-wyrzucenia-czterech-zawodnikow-z]Emisja #MagazynBezHamulcow w czwartek 12.03 o godz. 18:00 pod tym linkiem!
[/url]CZYTAJ TAKŻE: Apel: Zawiesić rozgrywki i treningi!
CZYTAJ TAKŻE: Ostafiński: Żużel w czasach zarazy
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film