Rząd we Włoszech w walce z koronawirusem nie zawahał się i podjął decyzję o zawieszeniu organizacji mszy świętych. Zakaz obowiązuje do 3 kwietnia. Wielu Polaków oczekuje podobnych decyzji od władz naszego kraju, po tym jak rośnie ryzyko zarażenia się koronawirusem. W czwartek odnotowano u nas pierwszy przypadek śmiertelny wskutek zarażenia się tą groźną chorobą.
Kompletnie inaczej sprawę widzi Episkopat Polski, który w chwili próby poprosił o... organizowanie większej liczby mszy.
"Tak jak szpitale leczą choroby ciała, tak kościoły służą m.in. leczeniu chorób ducha, dlatego jest niewyobrażalne, abyśmy nie modlili się w naszych kościołach" - napisał we wtorkowym komunikacie abp Stanisław Gądecki.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
W zupełnie innym kierunku poszedł ROW Rybnik. Działacze żużlowego klubu bardzo szybko podjęli decyzję o odwołaniu prezentacji drużyny na sezon 2020, bo Rybnik był jednym z pierwszych polskich miast, jakie zostały dotknięte koronawirusem. Impreza z udziałem zawodników i kibiców miała się odbyć w najbliższą sobotę (14 marca).
Na tym jednak nie koniec. Dzień później (15 marca) miała się odbyć tradycyjna msza święta w intencji rybnickiego środowiska żużlowego. Klub zapraszał na nią wszystkich kibiców. Jak co roku, mieli w niej wziąć udział również zawodnicy i pracownicy rybnickiego ROW-u.
Władze klubu postanowiły jednak odwołać mszę. "Ze względu na zagrożenie rozprzestrzenianiem się koronawirusa, ona także nie dojdzie do skutku" - przekazał ROW w krótkim komunikacie na stronie klubowej.
Działaczom rybnickich "Rekinów" należą się brawa za wyczucie. Nawet jeśli klub postąpił inaczej niż chciałby tego Episkopat. Zagrożenia spowodowanego koronawirusem nie należy bowiem lekceważyć. Skoro odwołuje się imprezy masowe, aby uniknąć zebrania się sporej grupy ludzi w jednym miejscu, to należy obiektywnie przyznać, że podobne ryzyko istnieje w kościele ze względu na bliską odległość wiernych od siebie.
Czytaj także:
Apel o odwołanie wszystkich treningów z powodu koronawirusa
PGE Ekstraliga powinna odwołać pierwsze kolejki