Żużel. Koronawirus. Wielka Brytania ma coraz większe problemy. Sezon ruszy najwcześniej w połowie czerwca

Materiały prasowe / Eleven Sports Network / Na zdjęciu: Mecz brytyjskiej Premiership
Materiały prasowe / Eleven Sports Network / Na zdjęciu: Mecz brytyjskiej Premiership

Kryzys spowodowany koronawirusem w Wielkiej Brytanii przybiera na sile. Brytyjscy promotorzy zrzeszeni z stowarzyszeniu BSPA poinformowali, że rozgrywek ligowych nie uda się raczej wznowić przed 15 czerwca.

W tym artykule dowiesz się o:

Bardzo długo Brytyjczycy zakładali, że sezon 2020 uda się rozpocząć zgodnie z planem. W Scunthorpe odbył się nawet turniej charytatywny Ben Fund Bonanza, a kluby szykowały się do pierwszych spotkań ligowych w Premiership i Championship. Ostatecznie odwołano wszystkie mecze zaplanowane na marzec, a rozgrywki zawieszono do 15 kwietnia.

Pod koniec marca miało dojść do ponownej oceny sytuacji. Jednak kryzys związany z COVID-19 w Wielkiej Brytanii jest coraz większy. W kraju notowanych jest coraz więcej przypadków zgonów na groźną chorobę, przybywa też osób zarażonych.

Dlatego premier Boris Johnson wprowadził szereg restrykcji. Brytyjczycy mogą opuszczać domy w ściśle określonych przypadkach, część z nich nie może nawet chodzić do pracy.

W tej sytuacji BSPA nie czekała na koniec miesiąca, by zadecydować o przyszłości rozgrywek. "Według naszego stowarzyszenia najprawdopodobniej nie uda się rozpocząć sezonu wcześniej niż przed 15 czerwca. Jest to związane z kryzysem wywołanym przez koronawirusa" - napisano w krótkim komunikacie.

Według ostatnich danych, w Wielkiej Brytanii wykryto ponad 8 tys. zachorowań na koronawirusa. Zmarły 433 osoby.

Czytaj także:
Czas na powiększenie PGE Ekstraligi?
Żużlowi grozi brak mechaników

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"

Źródło artykułu: