- Chciałbym tylko powiedzieć wszystkim - bądźcie bezpieczni i zdrowi. Nastawcie się pozytywnie. Jeśli siedzicie w domach, to postarajcie się spędzić trochę czasu z rodziną - apeluje w wywiadzie dla Speedwaygp.com Emil Sajfutdinow, zawodnik Fogo Unii Leszno.
- To co dzieje się z koronawirusem nie jest dobrą sytuacją, ale musimy nastawić się pozytywnie. Zobaczymy, jak rozwinie się to w kwietniu. Tęsknię za wyścigami i chciałbym znów się ścigać, ale rozumiem obecną sytuację - dodaje zawodnik, który lada moment w Polsce miał rozpocząć ligowe zmagania.
Ze względu na wciąż pogarszającą się sytuację związaną z pandemią koronawirusa przełożone zostały nie tylko kwietniowe spotkania ligowe oraz wszystkie imprezy sportowe z kalendarza PZM, ale również rudna inauguracyjna cyklu Speedway Grand Prix oraz rozgrywki Speedway of Nations, w których Rosjanin miał brać udział.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Sajfutdinow w obecnej sytuacji wykazuje się dużą rozwagą i swoje przygotowania do sezonu ogranicza do domowych treningów. - W chwili obecnej trenuję w domu. Blokada obowiązuje i musimy to zaakceptować. Mam nadzieje, że wirus szybko ustąpi i będziemy mogli znów się ścigać. Teraz treningi na żużlu czy motocrossie nie mają znaczenia. Musimy siedzieć w domach - oznajmia żużlowiec.
- Nie mogę doczekać się sezonu. Mam nadzieje, że wkrótce zobaczymy się na stadionach podczas SGP i spotkań ligowych - dodaje Rosjanin. Niestety, to określenie "wkrótce" na dany moment jest uzasadnione. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak sytuacja się rozwinie i kiedy znów będziemy mogli spotkać się na żużlowych obiektach.
Czytaj także: Żużel. Kolejna telekonferencja z klubami. GKSŻ przygotowuje się do podjęcia ważnych decyzji w sprawie rozgrywek
Czytaj także: Żużel. Koronawirus. Co z juniorami w wieku 21 lat, jeśli liga nie pojedzie? Będą w najgorszym położeniu