Żużel. Jason Crump uciekł przed koronawirusem. Były mistrz świata wrócił do Australii

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Crump
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Crump

Inaczej wyobrażał sobie swój powrót do ścigania Jason Crump. Australijczyk miał mieć za sobą pierwsze występy na Wyspach Brytyjskich. Tymczasem z powodu koronawirusa musiał wrócić do Australii.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed miesiącem Jason Crump ogłosił sensacyjny powrót do żużla po kilkuletniej przerwie. Australijczyk podpisał kontrakt w brytyjskiej Premiership z Ipswich Witches i miał już mieć za sobą pierwsze występy.

Powrót trzykrotnego mistrza świata w jeździe na żużlu do ścigania połączony był z faktem, że jego syn Seth kontynuuje karierę w wyścigach motocyklowych. Od tego roku Crump junior ma rywalizować w British Superbike, stąd decyzja o przeprowadzce na Wyspy. Koronawirus zmienił jednak plany obu Australijczyków.

Brytyjczycy szacują, że z powodu pandemii koronawirusa nie uda im się wznowić rozgrywek ligowych wcześniej niż w połowie czerwca. Decyzją rządu do odwołania są też zamknięte różnego rodzaju obiekty sportowe, jak chociażby tory wyścigowe. Dlatego Crumpowie mogli pozostać w Wielkiej Brytanii, ale nie mieliby zbyt wiele do roboty.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Dlatego 44-latek wraz z synem postanowił wrócić do Australii. Nie było to zadanie łatwe, bo obecnie kolejne państwa ograniczają liczbę lotów i zamykają granice. Na pomoc ruszył mu jeden ze sponsorów - firma ATPI, która zajmuje się transportem.

Bez wątpienia Crump inaczej wyobrażał sobie swój powrót na tory po wieloletniej przerwie. Australijczyk jeszcze kilka tygodni temu chwalił się gotowymi motocyklami. Chwilowo będą ona jednak musiały zbierać kurz.

Samej decyzji Crumpa o powrocie do Australii nie należy się dziwić. W ojczyźnie byłego mistrza świata potwierdzono do tej pory 4 tys. zachorowań na koronawirusa (18 zgonów), podczas gdy w Wielkiej Brytanii choruje już prawie 20 tys. osób (1228 zgonów).

Czytaj także:
Czarne charaktery. Rafał Sz. nie jest pierwszy
Australijczycy mają problem z powodu koronawirusa

Źródło artykułu: